Podtrzymuję swoją decyzję o kandydowaniu w wyborach prezydenckich i widzę się w drugiej turze z Andrzejem Dudą - mówił w TVN24 niezależny kandydat Szymon Hołownia. Powiedział, że "toczy różne rozmowy" z siłami politycznymi, ale "nie ma w tej chwili planów" dotyczących jakiejkolwiek współpracy.
W niedzielę 10 maja nie odbyło się głosowanie w zaplanowanych na ten dzień wyborach prezydenckich. W związku z tym PKW wydała uchwałę, w której stwierdziła, że "brak możliwości głosowania na kandydatów jest równoznaczny w skutkach z brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów". Marszałek Sejmu ma teraz 14 dni na ponowne zarządzenie wyborów.
Posłowie z parlamentarnego klubu Prawa i Sprawiedliwości złożyli projekt projekt nowej ustawy w sprawie wyborów.
Hołownia: widzę się w drugiej turze z Andrzejem Dudą
Szymon Hołownia powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24, że podtrzymuje swoją decyzję o starcie w wyborach prezydenckich i "widzi się w drugiej turze z Andrzejem Dudą". Jak mówił, już kilka sondaży pokazuje, że może dojść do takiej sytuacji.
- Czekam na to spotkanie. Andrzej Duda nie zasługuje na to, żeby być prezydentem przez następne pięć lat. Trzeba wreszcie skończyć tę niezależną prezydenturę. Niezależną w tym sensie, że nic od niego nie zależy - mówił Hołownia.
"Toczymy bardzo różne rozmowy"
Kandydat na prezydenta był też pytany, czy politycy Koalicji Obywatelskiej namawiali go na jakąś formę współpracy w wyborach.
- Toczymy bardzo różne rozmowy po tej stronie sceny politycznej. Rozmawiamy i z politykami Koalicji Obywatelskiej, i z politykami Polskiego Stronnictwa Ludowego. Ale z politykami "z tamtej strony" też - odpowiedział.
Hołownia podkreślił, że "na pewno nie wyobraża sobie bycia kandydatem partyjnym". - Ale wyobrażam sobie jakąś sytuację, w której kandydat obywatelski zyskuje poparcie sił, które decydują się na to, żeby uzdrowić sytuację parlamentarną - dodał.
Zaznaczył, że "nie ma w tej chwili ani takich planów, ani takie rzeczy się nie dzieją, ale rozmowy toczą się różne".
Gość TVN24 podkreślił, że najpierw trzeba ustabilizować sytuację związaną z organizacją wyborów. - Najpierw ustalmy, kiedy ten wyścig ma metę, na jakich zasadach się odbywa, a później będziemy toczyli dyskusje o tym, czy liderzy partii w Polsce wreszcie przejrzą na oczy i zobaczą, że stawką nie jest to, kto zostanie ministrem rybołówstwa w 2023 roku, tylko czy razem będziemy w stanie zacząć naprawiać Polskę i przystosowywać ją do realiów XXI wieku - powiedział Hołownia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24