Współpracownika "kasjera Pruszkowa", który pomagał w nielegalnym odzyskaniu długu od biznesmena z Wielkopolski, zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego. Sprawa ta może doprowadzić do wyjaśnienia innych uprowadzeń na terenie Polski.
58-letni Robert P. został zatrzymany w swoim apartamencie na jednym ze strzeżonych osiedli w stolicy, przez przez funkcjonariuszy ze specjalnej grupy szturmowej. - Był kompletnie zaskoczony - powiedział na antenie TVN24 Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji. I dodał: - Jego mieszkanie zostało przeszukanie, on sam trafił do policyjnej izby zatrzymań. Będzie wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.
Z informacji CBŚ wynikało, że Robert P. ma powiązania ze światem przestępczym i biznesu. Policjanci ustalili, że miał on kontakty z Januszem G., uważanym za "kasjera Pruszkowa", który obecnie znajduje się w areszcie w sprawie zabójstwa maklera giełdowego oraz korupcji w jednym z ministerstw.
Zatrzymany jest prezesem fundacji, która mieści się w Warszawie. Jest także właścicielem firmy, która zakupiła kompleks hotelowy w górach.
Zarzut za wymuszenie rozbójnicze
Wraz z Robertem P., do prokuratury krajowej doprowadzono z aresztu 30-letniego Marcina O., ps. Filo, członka zorganizowanej grupy przestępczej. W latach 2000-2004 dokonała ona szeregu wymuszeń rozbójniczych, napadów rabunkowych, uprowadzeń, oszustw paliwowych i kredytowych, a także zajmowała się produkcją narkotyków i ich obrotem oraz korumpowaniem funkcjonariuszy publicznych.
Robertowi P. postawiono zarzut pomocy przy nielegalnym odzyskaniu wierzytelności, a Marcinowi O. - uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej, pobicia i uprowadzenia biznesmena oraz uczestnictwa w obrocie znacznymi ilościami narkotyków.
Funkcjonariusze CBŚ mówią, że sprawa może doprowadzić do wyjaśnienia uprowadzeń na terenie Polski, z którymi mogą mieć związek zatrzymani.
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24