Prokuratura na podstawie zawiadomień rządu i CBA będzie prowadziła jedno postępowanie w sprawie "afery stoczniowej", oświadczył w TVN24 Prokurator Krajowy Edward Zalewski.
Mówiąc o sprawie doniesień o nieprawidłowościach wokół stoczni, Zalewski podkreślił, że CBA miało prawo przekazać Kancelarii Prezesa Rady Ministrów jedynie "informację o działaniach analitycznych".
Z kolei kancelaria premiera miała prawo na podstawie tych dokumentów stwierdzić, że "istnieją elementy mogące wskazywać na popełnienie przestępstwa".
Zalewski nie chciał zdradzić, kto mógł dokonać przestępstwa. Mówił jedynie, iż są to "urzędnicy państwowi" i "osoby pełniące funkcję publiczną".
CBA ma obowiązek
Według zapowiedzi Mariusza Kamińskiego, szefa CBA, podległa mu służba złoży własne zawiadomienie ws. stoczni - w poniedziałek. CBA argumentuje, że zawiadomienie nie wpłynęło wcześniej, ponieważ Biuro przygotowuje niezbędne materiały, a w piśmie do premiera zapowiadało, że skieruje sprawę do prokuratury.
Co w przypadku dwóch zawiadomień zrobi prokuratura? Połączy postępowania i porówna materiały, informuje Zalewski. - Będzie bardzo ciekawe dla prokuratora porównanie materiałów przesłanych najwyższym dostojnikom w państwie i materiałów, które w innym trybie (...) przesyła CBA - dodał Zalewski, podkreślając, że CBA w sytuacji doniesienia złożonego przez premiera, jest zobowiązane do złożenia wniosku o wszczęcie postępowania.
"Afera stoczniowa"
Szef CBA zawiadomił premiera, prezydenta, a także władze parlamentu o nieprawidłowościach w procesie sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie. Z pism Kamińskiego wynika, że w toku prowadzonych przez CBA czynności zgromadzono dowody wskazujące na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa przez wskazane w tych materiałach osoby pełniące funkcje publiczne.
W piątek szef Kancelarii Premiera złożył do prokuratora generalnego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w procesie sprzedaży składników majątku stoczni. Jednocześnie Tomasz Arabski zawiadomił o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Kamińskiego, które miało polegać na tym, że mimo iż szef CBA miał dowody pozwalające na wszczęcie postępowania karnego ws. sprzedaży majątku stoczni, nie zawiadomił prokuratury.
Kamiński zapowiedział, że zawiadomienia złoży 12 października.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24