Poseł PO John Godson chce zmiany w prawie dotyczącym wprowadzania żałoby narodowej. Pisze w tej sprawie interpelację do premiera. - Chodzi o to, żeby nie dewaluować tego momentu. W pewnych sytuacjach wystarczyłaby minuta ciszy lub pół dnia żałoby - przekonywał poseł w TVN24.
I tłumaczy: - Według ustawy pozwalającej na ogłaszanie żałoby narodowej można ją ogłosić w sytuacjach wagi państwowej. Częste jej ogłaszania dewaluuje tę bardzo ważną instytucję - ocenił Godson.
Interweniuje jako poseł
Pytany o konkretny pomysł zmian poseł nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć. - Jest mi trudno dać jakikolwiek pomysł. Po pierwsze nie jestem rodowitym Polakiem, więc nie chciałbym nic proponować, bo powinienem szanować pewne wrażliwości i z pewnym dystansem [do nich] podchodzić - deklaruje poseł.
I zaraz dodaje: - Ta interpelacja powstała dlatego, że dostałem kilkadziesiąt listów od osób, którzy proszą, żebym w tej sprawie interweniował.
To ma być doniosłe
Poseł nie chciał też jednoznacznie określi, od jakiej liczby zgonów należałoby rozważyć wprowadzenie żałoby. - Ja nie chce dawać takiej granicy. Chcę tylko, żeby nie dewaluować tej bardzo ważnej instytucji - deklarował.
W Polsce w ostatnich 20 latach żałobę narodową wprowadzano 14 razy. Dla porównania w Wielkiej Brytanii 3, a w Belgii i Danii 1. - Trzeba się nad tym zastanowić, bo to ma być coś doniosłego - tłumaczył Godson. Odpowiedzi na swoją interpelację jeszcze od premiera nie dostał. Jednak to sam premier po wypadku kolejowym pod Szczekocinami powiedział, że być może warto zastanowić się nad trybem wprowadzania żałoby narodowej.
mn//kdj
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24