Rodzina, przedstawiciele firmy Geofizyka Kraków oraz delegacje polskiego i pakistańskiego MSZ złożyli hołd Piotrowi Stańczakowi - polskiemu geologowi zamordowanemu przez talibów w Pakistanie. Na wojskowym lotnisku Okęcie w Warszawie wylądował samolot, który do kraju przywiózł trumnę z ciałem ofiary. - Bliscy będą mogli odebrać je, kiedy tylko wyrażą taką wolę - zadeklarował przedstawiciel prokuratury.
Kilka minut po godz. 6 - o godzinę wcześniej niż zapowiadano - na wojskowym lotnisku Okęcie w Warszawie wylądował samolot wiozący trumnę z ciałem zamordowanego w Pakistanie Polaka Piotra Stańczaka.
Punktualnie o godzinie 7, trumna z ciałem geologa została wyniesiona z pakistańskiego wojskowego Herkulesa i ułożona na katafalku. Następnie hołd Piotrowi Stańczakowi złożyli syn inżyniera, przedstawiciele firmy Geofizyki Kraków, której był pracownikiem, a także oficjalna delegacja Pakistanu oraz przedstawiciele polskiego MSZ. Uroczystości towarzyszyła Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego.
"Nie udało się nam uratować życia pana Piotra Stańczaka"
Wiceminister spraw zagranicznych Pakistanu Rehman Malik wyraził głęboki żal z powodu tragicznej śmierci Polaka. – Mimo wysiłków, nie udało się nam uratować życia pana Piotra Stańczaka – mówił Malik. Zapewnił, że władze Pakistanu zrobią wszystko, by ukarać terrorystów winnych tej zbrodni. – Nie ustaniemy, dopóki nie wyplenimy terroryzmu z naszego kraju – mówił dyplomata.
Sekcja zwłok zamordowanego Polaka została przeprowadzona jeszcze w środę. Jak zapewnił przedstawiciel prokuratury, już jutro ciało Piotra Stańczaka zostanie przekazane rodzinie. Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski, poinformował, że pogrzeb Stańczaka odbędzie się prawdopodobnie we wtorek. – Będzie to uroczystość prywatna. Polskie MSZ będzie na niej obecne, jednak nie ponad miarę i życzenie rodziny - mówił Paszkowski.
Wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Kremer zapewnił, że „w ciągu kilku dni” zostanie upubliczniony raport, dokumentujący działania naszych i pakistańskich władz, które miały na celu uwolnienie porwanego Polaka.
Mimo wysiłków, nie udało się nam uratować życia pana Piotra Stańczaka. Nie ustaniemy, dopóki nie wyplenimy terroryzmu z naszego kraju. Rehman Malik, wiceszef pakistańskiego MSZ
Pierwotnie planowano, że przylot samolotu pakistańskich sił powietrznych Herkules C-130 nastąpi jeszcze we wtorek. Jednak jak się okazało, zorganizowanie transportu było niemożliwe w tak krótkim czasie.
Z wcześniejszych informacji MSZ wiadomo, że lot trwał ponad 12 godzin. Na pokładzie samolotu trumnie z ciałem Polaka towarzyszył wiceminister spraw zagranicznych Pakistanu, a także żołnierze armii pakistańskiej.
Wylot samolotu został poprzedzony uroczystą ceremonią pożegnania Polaka. Według informacji MSZ, trumna została przeniesiona w asyście kompanii honorowej jednostki wojskowej z Pendżabu. Na białej trumnie, owiniętej we flagi polską i pakistańską, zostały złożone wieńce od prezydenta, premiera, ministra spraw wewnętrznych i sekretarza stanu ds. wewnętrznych w MSW.
Ceremoniał pożegnania przewidywał krótką defiladę wojskowej kompanii honorowej oraz oddanie salwy honorowej z broni długiej.
Zabity przez terrorystów
Piotr Stańczak został porwany przez talibów jesienią ubiegłego roku. W zamian za jego uwolnienie terroryści domagali się zwolnienia z więzień setek swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze, 7 lutego porywacze ogłosili, że Polak został zabity.
Od tego czasu trwały pertraktacje na temat wydania ciała, pomyślnie zakończone w ubiegłym tygodniu. Według nieoficjalnych informacji pakistańskie władze ostatecznie za wydanie ciała Polaka wypuściły z więzień kilku talibów.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24