Ukradli jelcza "ogórka" z jednej wrocławskich ulic. Zabytkowy pojazd sprzedali w całości w oddalonym o kilkanaście kilometrów skupie złomu. Odnaleziony, na szczęście, w całości, autokar wrócił do prawowitego właściciela. Amatorzy motoryzacyjnych staroci oraz właściciel skupu staną przed sądem.
We wtorek właściciel starego autobusu marki jelcz - popularnie zwanego "ogórkiem" - zgłosił kradzież pojazdu z jednej z ulic na wrocławskim Brochowie. Już w czwartek policjanci znaleźli autobus w... skupie złomu w Oławie.
W związku z tą sprawą namierzyli i zatrzymali również trzech mieszkańców tej miejscowości. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyźni wcześniej przygotowali się do kradzieży. Aby zaciągnąć do skupu autobus zaparkowany na jednej z ulic Wrocławia, wynajęli nawet pomoc drogową.
Za sprzedany na złom, wart 20 tys. zł pojazd, dostali sześć tysięcy. Wrocławscy policjanci postawią też zarzut paserstwa właścicielowi skupu złomu, który kupił pojazd nie sprawdzając czy oferent ma prawo go sprzedać. Sprawdzają też czy Oławianie nie ukradli z ulic Wrocławia większej liczby pojazdów wyglądających na nieużywane.
Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat.
Źródło: tvn24.pl, policja Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24