Telewizja Polska wyemitowała w środę wieczorem film dokumentalny "TW Bolek" o domniemanych związkach Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa. Nie pomogły protesty byłego prezydenta, który zagroził TVP procesem sądowym i żądaniem 20-milionowego odszkodowania.
Film nawiązywał do wydawanej właśnie kontrowersyjnej publikacji Instytutu Pamięci Narodowej "SB a Lech Wałęsa". Jej autorzy, Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk byli głównymi bohaterami audycji, pojawił się też Józef Szyler - dawny kolega Lecha Wałęsy ze Stoczni Gdańskiej, oraz były funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa Janusz Stachowiak.
Przysięgał na krzyżyk?
- Mamy go! Na krzyżyk przysięgał, że będzie współpracował - tak w reportażu TVP1 pt. "TW Bolek" Janusz Stachowiak, który w latach 70. prowadził TW Bolka, relacjonował rozmowę z innym agentem, który miał zwerbować Lecha Wałęsę. - Wtedy Wałęsa był nikim. Był robociarzem. Nikt nie pomyślał wtedy, by fabrykować na niego dokumenty - dodał Stachowiak. Historycy IPN Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk uważają, że donosy pisane przez TW Bolka zostały usunięte z teczki w czasie prezydentury Lecha Wałęsy.
Tylko Wałęsie o tym mówiłem
- W rozmowie z Lechem Wałęsą wyszedłem z propozycją, żeby stworzyć silną grupę w stoczni, która będzie dopominać się o składane postulaty. Tylko Wałęsie o tym mówiłem. Z dokumentów IPN dowiedziałem się, że niejaki Bolek doniósł na mnie SB, że dążę do utworzenia specjalnej grupy - powiedział Józef Szyler, były kolega Wałęsy ze Stoczni Gdańskiej, w rozmowie z twórcami filmu, Grzegorzem Braunemi Robertem Kaczmarkiem. Ze stoczni został zwolniony na polecenie SB.
Zginęło 20 donosów?
Sześć donosów TW "Bolka" na Szylera to, według historyków IPN, najważniejszy dowód na współpracę Wałęsy z SB w pierwszej połowie lat siedmedziesiątych. W jednym z nich, według autorów książki "SB a Lech Wałęsa", która za kilka dni ma się ukazać nakładem IPN, TW "Bolek" informował: "Szyler Józef jest jednym z najaktywniejszych inspiratorów do inicjowania przerw w pracy i wystąpień. W rozmowie z TW Bolek zaproponował, aby na wydziale W-4 stworzyć grupę ludzi, która by w sposób zdecydowany i nieustępliwy występowała w imieniu załogi i domagała się spełnienia postawionych postulatów".
Autorzy książki o kontaktach Wałęsy z SB twierdzą, że zginęło około 20 donosów z akt. - Ludzie, którzy to robili, popełnili błąd układając karty wspak - powiedział Gontarczyk. - Tu wyrwano 2 kartki donosu, pozostawiając trzecią. Dokładnie wiemy, jakie donosy zostały wyrwane - opowiadał.
20 milionów złotych za emisję?
TVP pokazała film pt. "TW Bolek" mimo gróźb i protestów byłego prezydenta. Lech Wałęsa domagał się wstrzymania emisji - w przeciwnym razie zagroził TVP procesem, w którym ma zażądać 20 mln złotych odszkodowania.
Biuro Prasowe Fundacji "Instytut Lecha Wałęsy", ujawniło list skierowany przez byłego prezydenta do prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego. Poinformowało też, że w najbliższych dniach ma zostać złożony pozew sądowy przeciwko prezesowi IPN Januszowi Kurtyce.
"W związku z publicznymi zapowiedziami dotyczącymi planowanej przez Telewizję Polską S.A. emisji filmu autorstwa Grzegorza Brauna i Roberta Kaczmarka pt. "TW Bolek" formalnie i otwarcie wnioskuję o wstrzymanie emisji ze względu na jawnie fałszywą treść w nim zawartą" - podkreślił w liście b. prezydent.
"Z zapowiedzi filmu wynika, że oskarża on mnie o współpracę z komunistyczną Służba Bezpieczeństwa i uznaje za TW Bolek, co stanowi udowodnione sądownie całkowite kłamstwo" - dodał w tekście listu Lech Wałęsa. Podkreślił także, że w razie emisji filmu zmuszony będzie - wobec prawomocnego orzeczenia Sądu Rzeczpospolitej Polskiej o prawdziwości swego oświadczenia lustracyjnego - "do natychmiastowego złożenia pozwu sądowego o naruszenie dóbr osobistych przeciwko TVP wraz z wnioskiem o odszkodowanie w wysokości 20 mln zł". Jak dodał, będzie domagać się, by kwota ta została przekazana na cele społeczne.
W czwartek prezes TVP Andrzej Urbański ma przekazać Wałęsie list w tej sprawie. Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, Urbański przypomni w nim, że autorzy filmu proponowali b. prezydentowi odniesienie się po filmie do jego treści i wystąpienie tej samej długości
TVP poinformowała o protestach byłego prezydenta i oświadczyła, że mimo to decyduje się na emisje filmu. Po jego nadaniu na antenie TVP1 odbyła się dyskusja z udziałem dawnych opozycjonistów i dziennikarzy o filmie i książce. Poprzedzał ją filmowy felieton przypominający historyczne dokonania Lecha Wałesy jako lidera strajku sierpnia '80.
Źródło: Onet.pl, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: IPN