Kryzys na Ukrainie może zwrócić uwagę państw Unii Europejskiej na gazociąg północny, który omijałby sporny kraj, powiedział w "Magazynie 24 godziny" z TVN24, były premier Leszek Miller. - To nie Ukraina sobie zakręciła gaz - przyznaje wiceszef BBN Witold Waszczykowski.
- Co będzie konsekwencją tego kryzysu? Otóż, jeśli na zachodzie Europy były jakiekolwiek wątpliwości co do słuszności koncepcji rurociągu północnego, to one roztapiają się na tym płomieniu gazowym - powiedział w TVN 24 Leszek Miller.
- Na zachodzie dziś jest takie myślenie: "jeżeli możemy się połączyć bez pośredników, to czemu nie" - dodał były premier.
To nie Ukraina zakręciła sobie sama kurek. To nie Ukraina podwyższa sobie ceny gazu. To przychodzi polityka rosyjska w bardzo skomplikowanej sytuacji politycznej. Więc tutaj nie ma żadnego przypadku. Witold Waszczykowski, wiceszef BBN
Rosja miesza?
Witold Waszczykowski uważa, że problem z kryzysem gazowym ma to samo źródło, co wojna w Gruzji.
- To nie Ukraina zakręciła sobie sama kurek. To nie Ukraina podwyższa sobie ceny gazu. To przychodzi polityka rosyjska w bardzo skomplikowanej sytuacji politycznej. Więc tutaj nie ma żadnego przypadku - przekonywał Waszczykowski.
Innego zdania był wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld, który podkreślił, że cała sytuacja ma podłoże głównie ekonomiczne.
- Obie strony prowadzą bardzo trudny i ważny spór. Jest to spór, który ma doprowadzić do tego, by Ukraina miała najtańszy gaz i największe tantiemy za tranzyt, a Rosja odwrotnie. Ja nie kłóciłbym się. Natomiast my, jako przedstawiciele rządu, powinniśmy uwzględniać aspekt ekonomiczny, a nie szukać politycznego.
Jak prezydent z premierem
Zdaniem Leszka Millera, to rząd jest odpowiedzialny z politykę zagraniczną kraju, a prezydent musi tę politykę wykonywać w zakresie swych obowiązków.
- Prezydent może co najwyżej wspierać politykę rządu, a jeśli się z nią nie zgadza, to niech protestuje przeciw niej w zaciszu swego gabinetu – powiedział. – To nie pierwszy raz prezydent rozpycha konstytucję, jest recydywistą pod tym względem – dodał były premier.
Punktu widzenia byłego premiera nie podziela jednak wiceszef BBN. - Jest oczywiste, że Lech Kaczyński ma rację. Prezydent Kaczyński już skontaktował się z prezydentem Juszczenką. Minister Sikorski powinien prowadzić taką politykę jak prezydent – stwierdził w studio TVN 24 Witold Waszczykowski.
Gdzie ta dywersyfikacja?
Premier Leszek Miller podczas rozmowy wyjaśnił, dlaczego jego rząd zrezygnował z procesu dywersyfikacji dostaw gazu, jakie rozpoczął rząd Jerzego Buzka. Bagatelizował pojawiające się w ostatnich dniach zarzuty, dotyczące zerwania umowy z Norwegią, zawartej przez rząd Jerzego Buzka. Były premier Jerzy Buzek, obecnie poseł do PE, przypomniał we wtorek, że zrezygnowanie przez rząd Leszka Millera z umowy z Norwegami było błędem. Leszek Miller bagatelizuje sprawę.
- To jest bajeczka. W 2001 roku nie było żadnego kontraktu rządowego. Rząd Jerzego Buzka nie podpisał żadnej umowy z rządem norweskim. Była parafowana umowa miedzy konsorcjami. Więc ja z moim rządem nie mieliśmy czego zrywać - tłumaczył ironizując Leszek Miller.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24