Kłamstwo kłamstw, potworna manipulacja - tak premier odpowiada na zarzuty, że jej rząd chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej. W wywiadzie udzielonym tygodnikowi "Sieci" Beata Szydło przekonuje, że Platforma Obywatelska jest gotowa szkodzić polskim interesom na polecenie Niemiec.
Gdyby PO wróciła do władzy, nie umiałaby bronić polskiego interesu - stwierdziła szefowa rządu w rozmowie z tygodnikiem. - Jeżeli w interesie Niemiec będzie osłabienie Polski, to PO zrobi wszystko, czego od niej zażądają. Zlikwiduje 500 plus, rozłoży budżet - wyliczała.
Premier oświadczyła również, że wmawianie Polakom, iż rząd chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej to "kłamstwo kłamstw, potworna manipulacja".
"Mam nadzieję, że to był incydent"
W wywiadzie Szydło poruszyła także kwestię reformy sądownictwa. Prezydent Andrzej Duda w lipcu zdecydował o zawetowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zapowiedział jednocześnie podjęcie własnej inicjatywy legislacyjnej w tym obszarze.
- Mam nadzieję, że to był incydent - w ten sposób Szydło skomentowała dwa prezydenckie weta.
- I też mam nadzieję, że reformy sądownictwa, których przygotowanie zapowiedział pan prezydent, będą rzeczywiście reformowały ten obszar, a nie będą próbą zmian powierzchownych, które w rzeczywistości niczego nie zmienią - oświadczyła. Jej zdaniem "Polska potrzebuje dzisiaj zasadniczej reformy sądownictwa, zmian dotyczących mediów i reformy służb specjalnych".
"Są potrzebne co najmniej cztery kolejne lata"
- Jeśli uda nam się to przeprowadzić, będzie można powiedzieć, że projekt zmian założony na cztery lata został zamknięty. Co nie znaczy, że jest ugruntowany - zastrzegła premier. - Są potrzebne co najmniej cztery kolejne lata, żeby reformy się utrwaliły, żeby Polska ruszyła jeszcze bardziej do przodu - podkreśliła.
Autor: azb//now / Źródło: Sieci, PAP
Źródło zdjęcia głównego: P. Tracz/KPRM