- Bardzo dużo w polskich szkołach już zostało zrobione. W 90 proc. szkół już są sześciolatki i uczą się albo w pierwszych klasach szkoły podstawowej, albo w oddziałach przedszkolnych - mówiła w poniedziałek na konferencji prasowej minister edukacji Krystyna Szumilas. Dodała, że do dziś kuratorzy skontrolowali 138 szkół. W 36 przypadkach wydano specjalne zalecenia.
Minister edukacji narodowej Krystyna Szumilas spotkała się w poniedziałek z dyrektorami mazowieckich szkół i rodzicami uczniów. Tematem spotkania była sytuacja w szkołach opisanych w opracowaniu Fundacji Rzecznik Praw Rodziców "Szkolna rzeczywistość 2013/14". Z opracowania wynikało m.in, że szkoły są przepełnione, a nauczyciele nie są przygotowani do pracy z 6-letnimi dziećmi.
- Do dnia dzisiejszego kuratorzy oświaty skontrolowali 138 szkół. W 36 przypadkach wydano zalecenia, dotyczące spraw, które powinny być w szkole załatwione przed 1.IX (2014 r. - red.) - mówiła na spotkaniu minister edukacji. Poinformowała też, że została uruchomiona specjalna infolinia, przez którą można zgłaszać, że jakaś szkoła nie jest przygotowana na przyjęcie 6-latków.
Minister Szumilas poinformowała m.in. o tym, że polskie szkoły są dobrze przygotowane do przyjęcia 6-latków, a tam, gdzie są jakieś niedociągnięcia, podejmowane są konkretne działania.
"W 90 proc. szkół już są sześciolatki"
- Bardzo dużo w polskich szkołach już zostało zrobione. W 90 proc. szkół dzisiaj już są sześciolatki i uczą się albo w pierwszych klasach szkoły podstawowej, albo w oddziałach przedszkolnych - mówiła minister Szumilas.
Dodała, że w najbliższych miesiącach powinno się skoncentrować na tym, by przekazać rodzicom dzieci 6-letnich jak placówki są przygotowane. Ważna jest też, zdaniem minister, naprawa sytuacji tam, gdzie są jakieś niedociągnięcia.
"Szkolna rzeczywistość"
Raport "Szkolna rzeczywistość" przygotowali autorzy obywatelskiego wniosku o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum edukacyjnego. Raport składa się prawie w całości z cytowanych opinii rodziców. Podzielono go na kilkanaście rozdziałów, m.in. place zabaw, kąciki zabaw, stołówki, toalety, świetlice, szatnie, transport, nauczyciele, sześciolatki. Wnioski jakie płyną z raportu to między innymi przepełnione klasy i nieprzygotowani do pracy z 6-latkami nauczyciele.
"Niepowodzenie reformy obniżenia wieku szkolnego w Polsce ma wiele przyczyn, jednak główną jest ignorowanie szkolnej rzeczywistości przez władze oświatowe. Minister Katarzyna Hall przystąpiła do wprowadzenia reformy w 2008 roku, przy zlekceważeniu perspektywy zwykłej rejonowej szkoły publicznej, borykającej się z masą bardzo przyziemnych problemów, przede wszystkim finansowych" - napisał we wstępie do raportu pełnomocnik wniosku o przeprowadzenie referendum Tomasz Elbanowski, ze Stowarzyszenia i Fundacji Rzecznik Praw Rodziców, współtwórca ruchu "Ratuj maluchy!". W jego ocenie, autorzy reformy edukacji - mimo alarmujących doniesień na temat nieprzygotowania szkół dla dzieci 6-letnich - przez szereg lat nie podjęli próby zmiany szkolnej rzeczywistości, ograniczając się do budowy placów zabaw. Pominięto kwestie takie, jak szkolenia nauczycieli, wyposażenie sal, zapewnienie dodatkowej opieki w klasach młodszych. Nie wprowadzono nowych przepisów, nie określono zakresu koniecznych zmian, nie przekazano odpowiednich funduszy.
Autor: kde//kdj / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24