Inspekcja Transportu Drogowego wzięła pod lupę 19 stołecznych autobusów, zatrzymano dowody rejestracyjne 10 z nich. Powodem był zły stan techniczny pojazdów - poinformował rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD).
- Najczęstsze usterki to wycieki płynów eksploatacyjnych, zbyt duże zużycie bieżnika opon, niedziałające awaryjne otwieranie drzwi, niesprawne oświetlenie, przerdzewiałe schody i pęknięcia szyb czołowych - powiedział Alvin Gajadhur, rzecznik GITD.
Najczęstsze usterki to wycieki płynów eksploatacyjnych, zbyt duże zużycie bieżnika opon, niedziałające awaryjne otwieranie drzwi, niesprawne oświetlenie, przerdzewiałe schody i pęknięcia szyb czołowych. Alvin Gajadhur, rzecznik GITD
Podkreślił, że kontrole przeprowadzane są regularnie i nie mają związku z pożarem autobusu na Trasie Łazienkowskiej na początku kwietnia. Zapowiedział, że w związku z niepokojącymi wynikami kontroli będą one kontynuowane.
Wiwisekcja autobusów
Inspekcje odbywają się zwykle na pętlach i przystankach końcowych. Sprawdza się wszystko: od układu hamulcowego, przez stan silnika, do siedzeń, szyb, oznaczeń wyjść awaryjnych i gaśnic. Co grozi przewoźnikom za nie spełnienie wymogów bezpieczeństwa?
- Często kończy się zatrzymywaniem dowodów rejestracyjnych, kierowaniem na badania techniczne i oczywiście mandatami karnymi - powiedział RMF FM jeden z inspektorów. Kary mogą wynieść nawet 15 tysięcy złotych.
Kto winien?
Poprzednia kontrola odbyła się ponad dwa tygodnie temu. Wówczas skontrolowano 27 autobusów. Dowody rejestracyjne zatrzymano w ośmiu przypadkach.
Rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych (MZA) powiedział, że autobusy, których dowody rejestracyjne zatrzymano w środę, należą do trzech warszawskich przewoźników - MZA, ITS Michalczewski i Mobilis.
W godzinach porannego szczytu w Warszawie jeździ łącznie ok. 1400 autobusów należących do czterech przewoźników - MZA, ITS Michalczewski, PKS Grodzisk Mazowiecki oraz Mobilis.
8 kwietnia na warszawskiej Trasie Łazienkowskiej miał miejsce pożar autobusu linii 188. Pojazd marki solaris doszczętnie spłonął. Na szczęście ewakuowano wszystkich pasażerów i kierowcę więc nikt nie ucierpiał. Poza reputacją przewoźnika.
Źródło: RMF FM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24