Rafał M. często zmieniał miejsce pobytu, wygląd, był bardzo ostrożny, bo wiedział, że policjanci depczą mu po piętach. Mimo to policjantom z Centralnego Biura Śledczego udało się zatrzymać 39-latka. Mężczyzna poszukiwany był za wyłudzenia kredytów i oszustwa na kwotę 28 mln zł
Jak wyjaśnił Karol Jakubowski z biura prasowego Komendy Głównej Policji, ustalenie miejsca pobytu Rafała M. było dość trudne. - Wiedział, że jest na celowniku funkcjonariuszy, dlatego był wyjątkowo ostrożny - w policyjnym żargonie takie zachowanie określa się mianem "elektrycznego" - tłumaczył Jakubowski. Policjantom udało się jednak ustalić, że mężczyzna może się ukrywać w Poznaniu w wynajmowanym mieszkaniu.
Zasadzka
Znając miejsce pobytu Rafała M. policjanci zaplanowali na niego zasadzkę. Dyskretnie obserwowali mieszkanie, w którym przebywał. W końcu, kiedy Rafał M. pojawił się na klatce schodowej wychodząc po zakupy, funkcjonariusze przystąpili do działań. Akcja była bardzo szybka. – W sumie trwała zaledwie kilkanaście sekund, po których mężczyzna leżał na ulicy ze skutymi z tyłu kajdankami nadgarstkami - powiedział Jakubowski. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Teraz stanie przed sądem.
Członek grupy przestępczej
39-letni Rafał M. był poszukiwany przez Centralne Biuro Śledcze, bowiem był jednym z członków grupy przestępczej zajmującej się oszustwami i wyłudzeniem kredytów bankowych, w ten sposób udało mu się oszukać Skarb Państwa na co najmniej 28 mln zł.
Źródło: PAP