- To, co obserwujemy od soboty, to była atmosfera i duch wspólnoty. I powinien trwać dłużej, a nie być złamany jeszcze przed pogrzebem - mówił były szef MSZ Adam Rotfeld. - To burzenie atmosfery i nadziei, że już nie będziemy się dzielić o byle co. To nie jest warte, żeby znów nas dzielić - dodał historyk, prof. Wojciech Roszkowski. Tak goście "Faktów po Faktach" w TVN24 komentowali spór, jaki toczy się wokół pochowania pary prezydenckiej na Wawelu.
Po ogłoszeniu we wtorek przez metropolitę krakowskiego, kard. Stanisława Dziwisza, że miejscem pochówku pary prezydenckiej zmarłej tragicznie podczas katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, będzie Wawel, pojawiły się głosy protestu. Na forach internetowych, a także na ulicach polskich miast, trwa gorąca dyskusja o tym, gdzie powinni spocząć prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria.
"Ciszej nad tymi trumnami"
Goście "Faktów po faktach" uważają ten spór za co najmniej niestosowny. Ich zdaniem sobotnia tragedia wyzwoliła w Polakach coś od dawna nie widzianego: niebywałą jedność, której potwierdzenie widać choćby w tłumach oraz morzu zniczy i kwiatów pod Pałacem Prezydenckim. We wtorek jednak podniosła atmosfera niemal prysła. - Odmawiałbym słuszności tym, którzy w tej atmosferze skupienia, powagi i powszechnej mobilizacji kontestują uzgodnienie, którego autorem jest kardynał Dziwisz z jego autorytetem. To jest niestosowne - mówił prof. Wojciech Roszkowski. - Ta sytuacja wymaga kultury i taktu na wszelkich szczeblach - dodał Adam Rotfeld.
Obaj zaapelowali też do mediów, aby nie nakręcali spirali tego sporu. - Media zawsze reagują na sensacje i spór. Ale spór nad tymi trumnami byłby bardzo nieodpowiedni - powiedział były szef MSZ. - Tyle, że w tych dniach sporu chce mniejszość. Większość chce spokoju i normalności - dodał prof. Roszkowski.
Polsko-rosyjska nadzieja
Goście TVN24 zwrócili też skutek inny aspekt sobotniej tragedii, czyli jej wydźwięk międzynarodowy i jakość stosunków polsko-rosyjskich, a zwłaszcza postawy Kremla. - Ta tragiczna sytuacja wywołała falę pozytywnych reakcji w Rosji i to w społeczeństwie. Dwa filmy Wajdy, które pokazano w telewizji przybliżyły prawdę o Polsce i wyjaśniły, czemu Polska tak drąży sprawę Katynia - powiedział Rotfeld. - Po drugie w prasie światowej jest niezwykle pozytywna reakcja na Polskę, ludzie po raz pierwszy się dowiedzieli czegoś więcej o nas - dodał. Opowiedział też o scenie, jakiej był świadkiem na zamkniętym spotkaniu po pierwszym dniu katyńskich obchodów, w którym uczestniczyli premierzy Tusk i Putin. - Putin powiedział, że trzeba poznać prawdę, bo "prawda oczyszcza", a Tusk dodał: prawda rozświetla.
Prof. Roszkowski powiedział natomiast, że wiąże spore nadzieje z nastrojami w Rosji. - Jeśli Rosjanie nas zrozumieją, to zaczną siebie rozumieć. Zaczną się zastanawiać nad swoim losem i budować rzeczywistość na prawdzie - stwierdził historyk.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24