Okrucieństwo ludzkie zdaje się nie mieć granic. 37-letnia mieszkanka Tomaszowa Mazowieckiego (Łódzkie) zamiast oddać niechciane szczeniaki do schroniska spaliła je w piecu. Teraz odpowie za okrucieństwo.
Jak ustaliła policja, w niedzielę kobieta wrzuciła trzy szczeniaki do paleniska pieca w swoim domu. Za szczeniętami do pieca wskoczyła ich matka; poparzoną wyciągnęła znajoma podejrzanej. Pies zdechł następnego dnia - prawdopodobnie w wyniku poparzeń.
Właścicielka zakopała martwą sukę w przydomowym ogródku. Powiadomieni o tym przez anonimową osobę policjanci odkopali psa.
37-latka usłyszała zarzuty dotyczące uśmiercenia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. Grozi jej za to do 2 lat pozbawienia wolności.
Ilekroć piszemy o bestialstwie ludzi wobec zwierząt, na forum nie brakuje głosów oburzenia. Tak było np. w przypadku informacji o mężczyźnie, który wytapiał smalec z psów, a także przy okazji materiału "Prosto z Polski" o mieszkańcu podwarszawskiego Brwinowa, który "katował psa na dzień dobry".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu