Policja zatrzymała 20 osób z tzw. grupy mokotowskiej. W akcji wzięło udział 250 policjantów, wspomaganych przez śmigłowiec ze snajperami na pokładzie.
Zatrzymań dokonali funkcjonariusze CBŚ przy udziale antyterrorystów. Jak informuje Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji, zatrzymani przestępcy dążyli do odbudowania i poszerzenia struktur grupy mokotowskiej po zatrzymaniu w ubiegłym roku jej przywódców.
Policja poinformowała, iż zatrzymani - zarówno kobiety jak i mężczyźni - są w wieku od 26 do 48 lat. Zajmowali się m.in. handlem narkotykami, wymuszeniami rozbójniczymi i czerpaniem korzyści z nierządu. Podczas akcji policjanci zabezpieczyli mienie wartości 170 tys. zł.
Zatrzymanie wcześnie rano, w niedzielę
- Zatrzymań celowo dokonano w niedzielę o godz. szóstej rano, gdy przestępcy nie spodziewali się akcji policji, a większość z nich znajdowała się w domach - powiedział Hajdas.
Śledztwo wobec zatrzymanych nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce. W poniedziałek zatrzymanym zostaną przedstawione zarzuty i skierowane do sądu wnioski o ich tymczasowe aresztowanie.
Rok temu aresztowano liderów
Grupa mokotowska była przez policję określana jako jedna z najniebezpieczniejszych w Polsce, specjalizowała się w napadach na tiry, handlu bronią i narkotykami (także na skalę międzynarodową), praniu brudnych pieniędzy.
Walka z gangiem zaczęła się pod koniec 2005 r., gdy CBŚ zatrzymało 17 jej członków. Wcześniej w 2004 r. wpadł szef "Starego Mokotowa" Andrzej H., ps. Korek. Został on aresztowany przez gdański sąd pod zarzutem przemytu 325 kg kokainy z Ameryki Południowej do Gdyni w 2003 r.
Grupa "Korka" systematycznie zawłaszczała strefy wpływów po "grupie pruszkowskiej", wyrastając na najgroźniejszą w kraju. Gang zajmował się narkobiznesem, a zbrojne ramię grupy czerpało zyski ze ściągania haraczy i uprowadzeń.
W kwietniu zeszłego roku, także w niedzielę rano CBŚ, zatrzymało 20 osób z "Mokotowa”, w tym czterech liderów gangu.
Udane uderzenie w "marki"
W ubiegłym tygodniu policja zatrzymała natomiast 44-letniego Andrzeja P. ps. Salaput - domniemanego szefa innej z grup przestępczych - tzw. grupy markowskiej. Zatrzymany wtedy został też 30-letni Tomasza K. pseud. Gienek uznawany za prawą rękę "Salaputa". Tydzień wcześniej w Warszawie i okolicach policja ujęła 15 innych członków grupy markowskiej.
10 spośród wówczas zatrzymanych jest podejrzewanych o udział w połowie marca w strzelaninie w podwarszawskich Markach. Spotkali się tam członkowie gangu markowskiego oraz mokotowskiego. W czasie strzelaniny śmiertelnie ranny został Tomasz W., ps. Króciak.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Zdjęcia operacyjne policji.