Trybunał Konstytucyjny zajmie się dzisiaj wnioskiem Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczącym karania kierowców. TK zbada, czy ustawy, zgodnie z którymi za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym, prowadzący traci prawo jazdy i jednocześnie dostaje mandat, są zgodne z konstytucją. Połączenie obu sankcji może być zdaniem wnioskodawcy niekonstytucyjne.
Przepisy obowiązują niecałe półtora roku i zdaniem policji przynoszą oczekiwane rezultaty. To, co budzi wątpliwość Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, to podwójne karanie kierowcy: mandatem karnym oraz zabraniem prawa jazdy za to samo przewinienie.
Składając wniosek, Bodnar mówił, że nie zakwestionował samego zabierania prawa jazdy, tylko faktu, że kierowca może być karany podwójnie: mandatem karnym oraz zabraniem dokumentu.
Dodawał, że można by zabierać prawo jazdy, natomiast może się to dokonywać na podstawie przepisów prawa o wykroczeniach i nie ma potrzeby wprowadzania dodatkowych sankcji administracyjnych.
Wniosek Prokuratora Generalnego
Wniosek w tej sprawie skierował do Trybunału Konstytucyjnego także poprzedni prokurator generalny Andrzej Seremet, jednak przed kilkoma dniami obecny szef prokuratury Zbigniew Ziobro wycofał go.
Minister sprawiedliwości skazywał, że termin sprawy wyznaczono z naruszeniem wprowadzonej w lipcu br. przez PiS ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Miesiąc później Trybunał niejednogłośnie uznał jednak, że jest ona w części niekonstytucyjna.
Dzisiejszej rozprawie ma przewodniczyć wybrana już przez obecny Sejm sędzia Julia Przyłębska.
We wtorek we "Wstajesz i wiesz" o sprawie karania kierowców mówiła mecenas Joanna Parafinowicz.
Autor: mw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24