Kompletnie spalone wyposażenie, zniszczona elewacja i straty na sumę 1.5 mln zł - to skutki pożaru apteki, do którego w grudniu doszło w Centrum Obornik Śląskich. Pożar był skutkiem podpalenia, co doskonale widać na nagraniu z monitoringu. Mimo to przez dwa miesiące policji nie udało się zatrzymać sprawców. Zdesperowany właściciel apteki zamieścił w internecie nagranie z monitoringu apteki i zapowiedział dużą nagrodę za wskazanie bandytów.
W Obornikach Śląskich dwoje zamaskowanych sprawców podpaliło aptekę. Najpierw jeden z nich za pomocą siekiery zdemolował drzwi, później oblano benzyną wnętrze apteki i wzniecono ogień. W sąsiedztwie płonącego pomieszczenia znajdował się sklep wielobranżowy, a na piętrze nowo wybudowane mieszkania. Podczas zdarzenia nikt nie przebywał w budynku. Straty wyceniono na 1.5 mln zł.
- Praktycznie w stu procentach uległa zniszczeniu apteka. Uszkodzone zostało też wejście do niej oraz wszystkie pomieszczenia w jakikolwiek sposób z nią połączone - poinformował właściciel obiektu. Nie wiadomo dlaczego ktoś celowo podłożył ogień.
Trwają poszukiwania sprawców
- Zabezpieczyliśmy film z monitoringu, powołaliśmy biegłego z zakresu pożarnictwa i przesłuchano wielu świadków - powiedziała asp. szt. Iwona Mazur, rzeczniczka Komendy powiatowej Policji w Trzebnicy. - Teraz czynności zmierzają do identyfikacji osób, które występują na nagraniu filmowym - zaznaczyła.
Wyjaśniła, że ujęcie sprawców podpalenia jest trudne, ponieważ są oni bardzo dobrze zamaskowani. Dlatego też właściciel apteki zamieścił nagranie w internecie i wyznaczył nagrodę za pomoc we wskazaniu sprawców.
Dwa tygodnie przed spłonięciem apteki ktoś próbował w niej wybić szybę kamieniami.
- Jest duże prawdopodobieństwo, że mogły to być te same osoby. Ale jednocześnie istnieje prawdopodobieństwo, że były to osoby różne - twierdzi Mazur.
Sprawą zajęła się prokuratura, która jest na etapie ustalania innych świadków zdarzenia. - Pod uwagę brane są różne motywy działania tych osób. W dalszym ciągu brane są pod uwagę różne wersje - twierdzi Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Autor: zś//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24