Prokurator Generalny Andrzej Seremet chce wyjaśnień na piśmie od Naczelnego Prokuratora Wojskowego w sprawie zawieszenia prokuratora Marka Pasionka w czynnościach nadzorcy śledztwa smoleńskiego. W czwartek Pasionek został odsunięty od sprawy, toczy się przeciw niemu postępowanie dyscyplinarne, za ujawnienie tajemnicy ze śledztwa.
Według naszych informacji pochodzących ze źródeł zbliżonych do prokuratury prowadzącej śledztwo smoleńskie, Pasionek miał przekazać Amerykanom część materiałów ze śledztwa smoleńskiego, które nadzorował. Zawieszenie Marka Pasionka jest efektem wewnętrznego postępowania wyjaśniającego prowadzonego w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej. To wstęp do wszczęcia wobec niego postępowania dyscyplinarnego.
Komunikat prokuratury
Jak wynika z piątkowego komunikatu podpisanego przez rzecznika NPW Marcina Maksjana, Wydział do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu "prowadził śledztwo w sprawie ujawnienia osobie nieuprawnionej informacji stanowiącej tajemnicę służbową oraz rozpowszechniania publicznego wiadomości pochodzących z postępowania przygotowawczego bez wymaganego zezwolenia, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym".
Śledztwo uprawdopodobniło wersję, że dopuścił się tego prokurator wojskowy nie będący oficerem. "Mając na uwadze fakt, iż prokuratura wojskowa nie jest podmiotowo właściwa do zajęcia stanowiska procesowego w tym śledztwie, w dniu 7 czerwca 2011 roku zostało wydane postanowienie o przekazaniu sprawy według właściwości Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście" - informuje NPW.
Naczelny Prokurator Wojskowy wydał postanowienie o zawieszeniu prokuratora w czynnościach służbowych.
Seremet chce wyjaśnień
Jak poinformował nas Maciej Kujawski, z biura prasowego Prokuratora Generalnego, Andrzej Seremet zażądał wyjaśnień ws. zawieszenia Pasionka. – Zwrócił się do Naczelnego Prokuratora Wojskowego o przesłanie na piśmie powodów zawieszenia prokuratora Pasionka w czynnościach nadzorcy śledztwa smoleńskiego – mówi Kujawski. Jak dodaje, Krzysztof Parulski nie konsultował swojej decyzji z Prokuratorem Generalnym. Na antenie TVN24 Kujawski dodał, że "Prokurator Seremet nie ma wiedzy" o dotychczasowej pracy prokuratora.
Ponieważ Pasionek jest cywilnym prokuratorem, według procedur, to Seremet może cofnąć decyzję NPW. - Prokurator Pasionek nie odwołał się od decyzji, ale jeśli to zrobi, Prokurator Generalny rozpatrzy odwołanie – mówi nam Kujawski.
Rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej Marcin Maksjan powiedział w rozmowie z TVN24, że według jego wiedzy jeszcze taka prośba do NPW nie wpłynęła, ale jeśli tylko się pojawi Prokuratura niezwłocznie na nią odpowie. - Jeżeli Prokurator Generalny, który jest naszym przełożonym będzie prosił o takie wyjaśnienie to oczywiście je otrzyma - powiedział Maksjan. Nie chciał jednocześnie - zasłaniając się tajemnicą śledztwa - powiedzieć od kiedy NPW prowadziła śledztwo ws. ujawnienia tajnej informacji, ani jakie konkretnie konsekwencje grożą zawieszonemu prokuratorowi.
Śledztwo ws. Pasionka ma prowadzić Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście. Wojskowa prokuratura przekazała jej już materiały, ale nie dotarły one jeszcze do siedziby prokuratury rejonowej.
Konieczne wyjaśnienia
Sprawę zawieszenia prokuratora Pasionka skomentował w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Wszczęto postępowanie wobec Pasionka, który był zaangażowany w śledztwo i prowadził różne rozmowy, także z Amerykanami. I z tego powodu dziś jest zawieszony. Wszystko wskazuje więc na to, że nasi przyjaciele są w Moskwie, a nie w Waszyngtonie. Więc przypominam, że NATO powstało po to żeby przeciwstawić się ZSRR. A dziś ma się przeciwstawić Rosji, która najwyraźniej wraca na stare tory swojej polityki. Sprawa prok. Pasionka ma jeszcze dodatkowy wymiar, bo decyzję wobec niego podejmuje prokurator Parulski - powiedział Kaczyński.
Dlaczego według Kaczyńskiego jest to ważne? - Zachęcam do zapoznania się z jego życiorysem. W PRL był członkiem partii. Dziś ten pan awansuje, zostaje generałem. Przypominam, że Lech Kaczyński odmawiał mu takiej nominacji. I dziś to on nadzoruje śledztwo smoleńskie. Polska się jakoś dziwnie przesuwa się w polityce na Wschód - podkreślił prezes PiS.
Zdaniem Kaczyńskiego to bardzo dobrze, że Prokurator Generalny Andrzej Seremet domaga się wyjaśnień w tej sprawie.
Prokurator kontra prokurator
Jak już rok temu pisał "Dziennik Gazeta Prawna" tajemnicą poliszynela jest fakt, że Marek Pasionek jest od dawna w ostrym konflikcie z szefem wojskowej prokuratury - gen. Krzysztofem Parulskim, który o swoim podwładnym ma zdanie "człowieka poprzedniej władzy". Konflikt sięga czasów, gdy Pasionek był. m.in. zastępcą Zbigniewa Wassermanna, koordynatora służb specjalnych w rządzie PiS. Parulski miał też zarzucać Pasionkowi, że korzystając ze swoich kontaktów nabytych w tamtych czasach kontaktował się z Amerykanami, aby pomogli w śledztwie m.in. przekazując swoje zdjęcia satelitarne z miejsca katastrofy.
Krytyka szła też w drugą stronę, opisuje "DGP". W lipcu ub.r. Pasionek poskarżył się na Parulskiego Andrzejowi Seremetowi za brak przygotowania jego wizyty w Moskwie. Miesiąc wcześniej Pasionek został wysłany do Rosji, by brać udział w czynnościach rosyjskiej prokuratury. Tyle, że na miejscu nikt na niego nie czekał, a rosyjski prokurator, który miał się nim zająć, był na urlopie. Pasionkowi cofnięto też zgodę na wgląd w akta, ponieważ z Naczelnej Prokuratury Wojskowej nie dotarło zaświadczenie, że został tam wysłany. Dwutygodniową pobyt zamiast na pracy, Pasionek spędził głównie w hotelu, a po powrocie do Polski w aktach nadzoru zobaczył krytyczne uwagi pod swoim adresem.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24