Libertas nie zorganizuje już w Sejmie żadnej konferencji prasowej. Biuro prasowe Kancelarii Sejmu wydało komunikat, w którym poinformowało, że nie będzie obsługiwać konferencji "osób i organizacji, które nie mają nic wspólnego z Sejmem" i cofnęła Libertasowi prawo do spotkania się w budynku o godzinie 11 z dziennikarzami. Libertas jest oburzone. - To represje kartelu partii politycznych. Marszałek Komorowski zachowuje się jak polityczny gangster - grzmi Artur Zawisza.
Biuro prasowe Kancelarii Sejmu będzie obsługiwać wyłącznie konferencje prasowe organizowane przez organy Sejmu, kluby i koła poselskie i posłów niezrzeszonych sejm
- Biuro prasowe Kancelarii Sejmu będzie obsługiwać wyłącznie konferencje prasowe organizowane przez organy Sejmu, kluby i koła poselskie, posłów niezrzeszonych - informuje Biuro Prasowe Kancelarii Sejmu.
Krzyszto Luft, szef biura, tłumaczy, że nie można mówić o żadnym zakazie, ale o usankcjonowaniu sejmowego obyczaju. - Stało się to konieczne bo zaczął on przyjmować karykaturalny kształt - zaznacza.
Komorowski - gangster?
Przedstawiciele polskiego Libertas nie kryją jednak oburzenia. - Ta konferencja nie odbędzie się ze względu na represje kartelu partii politycznych, w szczególności tej największej, której przedstawicielem jest marszałek Komorowski. (...) Mamy do czynienia z zamachem na wolność debaty politycznej - grzmiał Artur Zawisza podczas konferencji zorganizowanej w biurze tego ruchu.
Według Zawiszy, czwartkowa reakcja biura prasowego Kancelarii to najlepszy dowód na to, że "kartel partii", o którym mówił boi się Libertasu, a marszałek Komorowski "zachowuje się jak polityczny gangster", bo ogranicza prawa senatorów. - Czy to znaczy, że każda organizacja, która ma wśród swoich znajomych jakiegoś europosła mogłaby przyjść do Sejmu i zorganizować tu konferencję - dopytuje z kolei Luft.
Źródło: tvn24.pl, Bild.de
Źródło zdjęcia głównego: TVN24