Nie mam ambicji bycia szefem PO na pewno dziś, dlatego zrezygnowałem wczoraj z tego wyścigu - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceprzewodniczący PO Grzegorz Schetyna, uzasadniając swoją decyzję o niekandydowaniu w wyborach na szefa partii.
Schetyna podkreślił jednak, że "polityka to też są ambicje, plany i marzenia". - Ja się czuję bardzo przywiązany do PO i uważam, że musi być ona zarządzana wspólnie. To nie jest partia jednoosobowego przywództwa. Ono musi być zbudowane w taki sposób, żeby być skuteczne. Niczego nie wykluczam w przyszłości, ale dziś chce pracować na rzecz PO i chce ją przenieść w lepsze czasy, bo jest trudna sytuacja i nam też jest trudno - powiedział polityk.
I dodał: - Jestem za silnym przywództwem, uważam, że partia nie może być rozedrgana i nie wiadomo kto decyduje. Ale uważam że dyskusja i debata w środku musi być i musi być prawdziwa. Problemy muszą być nazywane i wskazywane, i jesteśmy do tego gotowi - zapewnił.
Zrozumienie
Schetyna ocenił, że podczas sobotniej konwencji "była dobra atmosfera": - I uważam, że wczorajszy dzień to był sukces PO.
Polityk uzasadnił też swoją decyzję o niekandydowaniu. - Ja nie kokietowałem. Mówiłem, że muszę mieć sporo czasu i dystans. Nie ukrywam, że dużo konsultowałem i zastanawiałem się jak zrobić, żeby ta decyzja i rywalizacja w wyborach wewnętrznych nie osłabiła PO. Mówiłem o tym w swoim wystąpieniu i wydaje mi się, że delegaci przyjęli te moje argumenty. Jesteśmy po przejściach, w trudnej sytuacji i z wielkimi wyzwaniami przed sobą - powiedział Schetyna.
Jego zdaniem "reakcja delegatów na konwencji, która dobrze przyjęła decyzję (o nie kandydowaniu - red.) pokazywała, że ludzie PO nie chcą konfliktu wewnętrznego". - Chcą współpracy i dobrej przyszłości dla PO i Polski - dodał.
Na sobotniej konwencji PO dlegaci zdecydowali, że wybory na szefa partii potrwają do 23 sierpnia. Grzegorz Schetyna poinformował, że nie będzie kandydował. Premier apelował w sobotę, aby partia była jak "jedna pięść". Zapewnił, że nie zabraknie mu "energii dla Polski". Gowin nawoływał do powrotu do korzeni i potwierdził chęć kandydowania.
Autor: mn//gak / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24