- Najnowsza publikacja IPN dotycząca Aleksandra Kwaśniewskiego będzie zawierała nowe fakty dotyczące jego współpracy z aparatem państwa komunistycznego - zapowiedział w TVN24 historyk Antoni Dudek.
W procesie lustracyjnym podczas kampanii prezydenckiej w 2000 roku Kwaśniewski został oczyszczony z zarzutów o współpracy ze służbami komunistycznymi. - Od tego czasu zebraliśmy jednak nowe dokumenty, z którymi sąd niestety nie miał okazji się zapoznać - poinformował w TVN24 historyk.
W IPN powstaje publikacja na ten temat. Antoni Dudek chłodzi jednak emocje. - Nie spodziewam się by po tej lekturze ktokolwiek zmienił swoje zdanie na temat byłego prezydenta. Ci, dla których był on współpracownikiem najprawdopodobniej zostaną przy tym stanowisku. Natomiast ci, którzy uważają, że nigdy takie wydarzenia nie miały miejsca, również zdanie nie zmienią - przekonywał.
To nie jest atak
Dudek zaprzeczył również, że ta publikacja jest w jakikolwiek sposób związana z ostatnimi wypowiedziami Kwaśniewskiego pod adresem IPN (nazwał go Instytutem Kłamstwa Historycznego - red.). - W Instytucje prowadzone są badania na temat różnych osób, bo takie są jego cele. Publikacja dotycząca Kwaśniewskiego mieści się tym samym w tym nurcie badań nad przeszłością ważnych osób i był przygotowywana już od dłuższego czasu - zaznaczył historyk.
"Komunistyczny aparatczyk"
W ostatnich dniach atmosfera wokół Aleksandra Kwaśniewskiego znów zrobiła się gorąca. Wszystko zaczęło się od słów prezesa IPN Janusza Kurtyki, który w wywiadzie dla "Polski" powiedział, że "Kwaśniewski był komunistycznym aparatczykiem zarejestrowanym jako TW "Alek". SLD zażądało wtedy odwołania Janusza Kurtyki z funkcji szefa Instytutu.
PiS broni Kurtyki i uważa, że rozpętała się na niego nagonka. - Atak ten ma na celu odwołania go z funkcji szefa IPN i umieszczenia tam własnego człowieka. Jeśli ktoś był zarejestrowany jak TW to nie powinien mówić o Instytucie, że jest to instytut kłamstwa narodowego. Ta instytucja pokazuje walkę Polaków z komunizmem ale pokazuje też kto bohaterem w tamtym czasie nie - ocenił Mularczyk w TVN24.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24