Mechanicy naprawili usterkę najpotężniejszego samolotu transportowego świata. Antonow An-225 Mrija, który w niedzielę utknął w Rzeszowie, we wtorek po południu opuścił płytę lotniska Jasionka.
Chodzi o samolot typu Antonow An-225 Mrija, który utknął na płycie lotniska w Rzeszowie po tym, jak podczas niedzielnego lądowania w części podwozia głównego zostały uszkodzone śruby. Jak w poniedziałek zapewniał ukraiński koncern lotniczy Antonow, awaria nie wpłynęła na bezpieczeństwo lotu i samego lądowania.
- Samolot wylądował w niedzielę, około godziny 8.30. Przewoził 154 tony ładunku, który trafił już do kontrahenta. Samolot wyleci więc "na pusto" - mówił nam Waldemar Mazgaj, rzecznik prasowy lotniska w Jasionce.
Przesunięty wylot
Początkowo wylot samolotu planowano na wtorek na godzinę 14.05, jak informował nas rzecznik lotniska przed południem. Krótko przed godziną 15 samolot nadal jednak stał na płycie lotniska. Wkrótce pojawiła się nowa planowana godzina.
- Startu Mriji, która planuje udać się do Tiencin (Chiny), spodziewamy się o godzinie 17.05. Loty czarterowe nie mają jednak sztywnego rozkładu lotów i ostatecznie o gotowości do startu zdecyduje załoga samolotu Antonow An-225 - stwierdził Waldemar Mazgaj.
Ostatecznie maszyna ruszyła w rejs nawet nieco wcześniej, krótko przed godziną 17.
Mniejszy z antonowów odleciał już wcześniej
We wtorek na lotnisku pojawiła się też mniejsza maszyna firmy Antonow, An-26-100. - Przylecieli nią mechanicy, którzy naprawiają An-225 Mriję - przekazał rzecznik lotniska.
O godzinie 16.05 dostaliśmy informację, że kilkadziesiąt minut wcześniej mniejszy z antonowów już odleciał.
Sześciosilnikowe "Marzenie"
Napędzany sześcioma silnikami odrzutowymi An-225 Mrija (Marzenie) odbył pierwszy lot w 1988 roku. Jedyny egzemplarz stworzono w zakładach lotniczych Aviant.
Serca miłośników lotnictwa skradł podczas salonu lotniczego na paryskim lotnisku Le Bourget w 1989 roku, kiedy wzbił się w powietrze z wahadłowcem kosmicznym Buran na grzbiecie. Kiedyś radziecki, a obecnie ukraiński kolos na skrzydłach po zakończeniu programu kosmicznego w 1993 roku stał się bezrobotny. Na nowo, tym razem do przewozu dużych ładunków, odkryto go na początku kolejnego tysiąclecia.
W powietrze wzbił się w 2001 i od tamtej pory odhacza kolejne rekordy – to między innymi potężna masa startowa (680 ton), 84 metry długości (mniej więcej maksymalna szerokość boiska piłkarskiego) czy przewiezienie za jednym razem ładunku komercyjnego o łącznej masie 247 ton.
Po 15 latach nieobecności w Polsce wylądował - w kwietniu 2020 roku - w Warszawie. Teraz Polacy częściej mogą oglądać maszynę w Rzeszowie, gdzie antonow lądował między innymi w listopadzie i grudniu ubiegłego roku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Adam Szczepkowski / Shutterstock.com