- Najważniejsze jest zorganizowanie debaty społecznej i pogodzenie interesów obu grup: zwolenników przyjęcia ACTA i ich przeciwników - mówiła w TVN24 Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Teresa Lipowicz. Według niej, poznanie stanowiska społeczeństwa, jest obecnie najważniejszą kwestią w rozwiązaniu sprawy kontrowersyjnego dokumentu.
Według Lipowicz, mimo że Polska już podpisała ACTA, wciąż jest czas na dyskusję, bo umowa nadal nie została ratyfikowana. - W marcu, kwietniu i maju debata będzie się przenosić na forum unijne. Moją rolą jest zapewnienie, żeby strona społeczna miała w niej właściwy udział - mówiła Rzecznik.
Debaty odbędą się na uczelniach?
Lipowicz poinformowała, że zwróciła się do władz uniwersytetów w całej Polsce o umożliwienie przeprowadzenia publicznych debat ws. ACTA w tamtejszych aulach.
Z tych debat dowiemy się, jakie jest faktycznie stanowisko społeczeństwa polskiego. Nie można lekceważyć tego, co z takich debat wychodzi. Rzecznik Praw Obywatelskich, prof. Teresa Lipowicz
Według niej, nie ma obaw, że spośród wszystkich wniosków nie uda się wybrać tych, które będą najbardziej racjonalne i istotne. - Z tych debat dowiemy się, jakie jest faktycznie stanowisko społeczeństwa polskiego, dlatego - jak zaznaczyła Lipowicz - ważne jest, aby w debacie wzięły udział dwie strony konfliktu. Ci, którzy zyskają na ochronie praw i ci, którzy się przeciwko ustawie buntują.
- Nie można lekceważyć tego, co z takich debat wychodzi - podkreślała RPO.
W sprawie organizacji debat jeszcze dzisiaj Lipowicz spotka się ministrem cyfryzacji Michałem Bonim.
Kontrowersyjna umowa
ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement) to porozumienie przeciw obrotowi podróbkami, czyli umowa handlowa mająca na celu wzmocnienie ochrony własności intelektualnej głównie w stosunkach handlowych między państwami na całym świecie. Pojęcie własności intelektualnej dotyczy także internetu.
Do ACTA ma przystąpić UE. By Unia była związana umową, musi zostać podpisana i ratyfikowana przez wszystkie państwa członkowskie. Polska, wraz z 21 państwami UE - z wyjątkiem Cypru, Estonii, Słowacji, Niemiec i Holandii - podpisała dokument 26 stycznia. W ramach ratyfikacji mają być w Polsce przeprowadzone szerokie konsultacje społeczne.
Treść umowy ACTA i brak konsultacji nad jej projektem wywołały protesty internautów i ataki na strony internetowe urzędów państwowych. Przeciwnicy ACTA wskazują m.in. na artykuł 27 ustęp 4, który - według nich - umożliwia wydanie na żądanie np. organizacji zarządzającej prawami autorskimi, w trybie administracyjnym, a nie sądowym, danych osoby, co do której zachodzi tylko domniemanie naruszenia praw autorskich. Krytykowane jest też to, że w świetle dokumentu posiadaczem prawa jest nie tylko twórca, ale również organizacja zarządzająca prawami.
Organizacje zarządzające prawami autorskimi natomiast, wskazując na przykłady kradzieży własności intelektualnej w internecie, zdecydowanie opowiadają się za przyjęciem ACTA. Argumentują, że umowa zapewni przede wszystkim silniejszą ochronę interesów majątkowych polskich twórców i wydawców poza granicami Unii Europejskiej.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24