- Prezydent chce współpracować z Krajową Radą Sądownictwa. Chce, żeby ta współpraca układała się dobrze - powiedział sędzia Waldemar Żurek, z Krajowej Rady Sądownictwa w programie "Wstajesz i weekend". Na antenie TVN24 opowiedział o spotkaniu prezydenta z Krajową Radą Sądownictwa.
W piątek prezydent Andrzej Duda spotkał się z Krajową Radą Sądownictwa. Jak powiedział przewodniczący Rady Dariusz Zawistowski, na spotkaniu poruszono trzy kwestie. Pierwsza to proces nominacyjny sędziów, druga to ocena projektu ustawy nowelizującej przepisy o KRS, trzecia dotyczyła kondycji wymiaru sprawiedliwości oraz ewentualnych sposobów poprawy funkcjonowania sądów.
"Nie uzasadnił, dlaczego odmówił nominacji"
Według sędziego Żurka "rozmowa nie zakończyła się konkretami, właściwie poza jednym, który jest dosyć istotny". - W maju pojawił się projekt ustawy, był to projekt ustawy przedłożony przez Ministerstwo Sprawiedliwości. To ma być zmiana ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która miała dawać prezydentowi możliwość wyboru dwóch kandydatów przedstawianych przed radę. Naszym zdaniem jest to zapis niezgodny z Konstytucją - tłumaczył Waldemar Żurek, z Krajowej Rady Sądownictwa. - Tutaj, co nas najbardziej zainteresowało, pan prezydent powiedział, że nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania - powiedział. Jak tłumaczył "prezydent chce współpracować z Krajową Radą Sądownictwa" - Chce, żeby ta współpraca układała się dobrze, że ma być spotkanie robocze przedstawicieli Kancelarii Prezydenta i, że pan prezydent chce mieć oczywiście wpływ na proces nominacyjny. Pan prezydent stwierdził, że to jest jego prerogatywą. Jak wiemy, spieramy się o to - powiedział Żurek.
Spotkanie sędziów
3 września odbędzie się Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich. Tematem rozmów ma być m.in sposób powoływania sędziów i odmowa powołania przez prezydenta kandydatów na stanowiska sędziowskie. - Wszyscy się zastanawiają, dlaczego sędziowie zabierają głos - powiedział Żurek. Jak tłumaczył, sędziowie muszą wiedzieć, jakie prawo w Polsce ma być stosowane. - My będziemy stosować to prawo. Tam na dole, w każdym sądzie rejonowym, okręgowym, jak obywatel przyjdzie w każdej sprawie, to zapyta, czy stosujecie państwo wyrok Trybunału, który mówi o niezgodności jakiegoś zapisu z Konstytucja i wtedy my musimy przed obywatelem pokazać twarz i wydać konkretne orzeczenie - wyjaśniał.
- Jeśli urząd państwowy będzie stosował odmienne prawo, nie będzie respektował orzeczeń Trybunału, to za chwilę nie będzie respektowania orzeczeń sądów powszechnych - dodał. Według niego może przez to dojść do całkowitego chaosu prawnego. - My musimy tego bronić, bo takie są nasze obowiązki - przekonywał.
Odmowa prezydenta
Spotkanie prezydenta z prezydium KRS było pokłosiem decyzji Andrzeja Dudy, który przed dwoma miesiącami poinformował Radę o odmowie powołania 10 kandydatów wskazanych przez KRS do pełnienia urzędu sędziego.
Postanowienie prezydenta nie zawiera uzasadnienia - informowała wówczas KRS. "Zaistniała sytuacja pozbawiła Radę możliwości poznania przyczyn odmowy powołania sędziów przez prezydenta" - oceniała wówczas KRS. Szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski wskazywał wtedy, że prezydent może, ale nie musi powoływać sędziów wskazanych przez KRS. - To jest prerogatywa osobista prezydenta - mówił.
Natomiast stowarzyszenia sędziowskie we wspólnym oświadczeniu oceniały, iż "arbitralna decyzja prezydenta o odmowie powołania sędziów powoduje, że proces nominacji sędziowskich staje się mniej transparentny i bardziej podatny na wpływy polityczne".
Autor: jaz/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24