Gdańska Solidarność protestuje przeciwko zachowaniu i działaniu służb zabezpieczających dzisiejszą wizytę Bronisława Komorowskiego na uroczystościach upamiętniających wydarzenia Grudnia'70 w Gdyni. Zarząd Regionu Gdańskiego Solidarności zapewnia, że jeszcze dziś wyśle w tej sprawie oficjalny protest do prezydenta.
- Związek zażąda w piśmie wyciągnięcia konsekwencji wobec funkcjonariuszy BOR zabezpieczających udział głowy państwa podczas uroczystości – powiedział Krzysztof Dośla, przewodniczący gdańskiej Solidarności.
"Kapłani byli poszturchiwani"
Dośla twierdzi, że funkcjonariusze próbowali nie wpuścić na plac przy pomniku m.in. arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia oraz wielu osób z kwiatami i wieńcami. - Biskup w końcu wszedł, ale towarzyszący mu kapłani byli popychani i poszturchiwani – opowiada.
Nie mogli brać udziału w uroczystościach
Na plac przy pomniku można było wejść tylko jednym wejściem, przed którym przez całą uroczystość stał tłum ludzi. Funkcjonariusze BOR sprawdzali każdą wchodzącą osobę.
Związek napisał list, w którym przeprasza uczestników uroczystości, którym uniemożliwiono lub przeszkodzono w uczestnictwie w uroczystości.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24