Prokuratura może doprowadzić do dymisji Wojtunika? Wniosek o wszczęcie śledztwa za utajnienie nagrań

Paweł Wojtunik, szef CBAtvn24

Prokuratura prowadząca śledztwo ws. afery taśmowej chce ścigania szefa CBA - za to, że broni on tajności informacji o tym, jak w trakcie jednej z operacji specjalnych Biuro zdobyło płytę z 11 nieznanymi dotąd rozmowami polityków i biznesmenów. Sprawą zajmują się oskarżyciele z Lublina.

Oskarżyciele z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, którzy prowadzą śledztwo przeciwko biznesmenowi Markowi Falencie i kelnerom w sprawie nielegalnego nagrywania polityków i ludzi biznesu, teraz chcą ścigać szefa CBA. Uznali, że Paweł Wojtunik przekroczył swoje uprawnienia. W jaki sposób? Ponownie utajnił pismo przewodnie i nośnik z 11 nieznanymi wcześniej nagraniami rozmów zarejestrowanych w warszawskich restauracjach.

Zdaniem śledczych szef CBA nie miał do tego prawa. W tej sytuacji, zgodnie z Kodeksem postępowania karnego, "wyłączyli materiały" ze śledztwa ws. nielegalnego nagrywania. Jest to równoznaczne ze złożeniem zawiadomienia o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa. Prokuratura Generalna przekazała tę sprawę śledczym z Lublina.

Przypomnijmy: w końcu czerwca prokuratorzy stwierdzili, że nie ma powodów, by prowadzić śledztwo ws. Pawła Wojtunika w innym wątku związanym z aferą taśmową. Szef CBA nie zdradził żadnych tajemnic wicepremier Elżbiecie Bieńkowskiej w ich podsłuchanej rozmowie z restauracji Sowa i Przyjaciele.

Czy w nowej sprawie prokuratorzy z Lublina rozpoczną śledztwo? Jeszcze nie zdecydowali. - Analizujemy sprawę. Do końca lipca zapadnie decyzja o ewentualnym wszczęciu postępowania - powiedziała tvn24.pl Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

O co dokładnie chodzi?

Na początku roku CBA zdobyło kopię nagrań nieznanych dotąd 11 rozmów z afery taśmowej. Nie dysponowała nimi prokuratura prowadząca śledztwo w przeciwko kelnerom, którzy na zlecenie Marka Falenty mieli rejestrować rozmowy najważniejszych osób w państwie. Śledczy mieli jedynie nagrania ujawnione w czerwcu ubiegłego roku przez tygodnik "Wprost", bo kelnerzy zniszczyli dyktafony, którymi nagrywali VIP-ów.

Agenci CBA zdołali jednak te zarejestrowane rozmowy zdobyć i przekazali je prokuraturze. Tym samym dowiedli, że ktoś nadal dysponuje innymi kopiami nagrań, a być może całą "płytoteką". Szef CBA, przekazując na początku roku prokuratorowi generalnemu nieznane rozmowy, utajnił pismo, w którym tłumaczył, w jaki sposób Biuro weszło w posiadanie tych nagrań, a także nośnik z nimi. Portal tvn24.pl informował, że CBA prawdopodobnie zdobyło je w trakcie jednej z tajnych operacji specjalnych.

Spór i szef ABW w roli sędziego

Wiosną w tej sprawie między Prokuraturą Okręgową Warszawa-Praga a CBA rozgorzał konflikt. Śledczy uznali, że Paweł Wojtunik na wyrost utajnił dokument i nagrania. Szef Biura odpowiadał, że zrobił to, by chronić źródła informacji. Prokuratorzy twierdzili, że ich zdaniem pismo i treść nagrań nie wskazują na informatorów CBA i zwrócili się do Wojtunika, by zdjął klauzulę. On jednak się nie zgodził.

- Argumentem było m.in. to, że nośnik z nagraniami mógł zostać tak spreparowany przez osoby posiadające wszystkie nagrane rozmowy, że mógł wskazywać, przez kogo dostał się w ręce CBA - mówi osoba zbliżona do sprawy.

"Już doszło do publikacji w internecie"

Po tym - niekorzystnym dla CBA - rozstrzygnięciu Wojtunik wykonał nieoczekiwany ruch. Znów wydał decyzję o utajnieniu pisma przewodniego i nośnika z nagraniami. Dlaczego?

- Odtajnienie tych materiałów powoduje, że wrażliwe informacje, od których zależy bezpieczeństwo ludzi, mogą wpaść w niepowołane ręce. Już przecież doszło do publikacji w internecie akt śledztwa w sprawie nielegalnego nagrywania (chodzi o publikację akt przez Zbigniewa Stonogę - red.) - odpowiada na nasze pytania szef Biura.

Wojtunik dodaje: - Przypomnę, że już dawniej, gdy byłem szefem CBŚ, pomimo presji nie godziłem się na odtajnienie kulis sprawy starachowickiej, Olewnika czy innych. Tak samo w obecnej sprawie kierowałem się ustawowym obowiązkiem ochrony źródeł informacji i zdrowym rozsądkiem. Jest to dla nas świętość. Podobnie jak dla dziennikarzy - mówi.

Przypomnijmy, że utajnienie materiałów uniemożliwia stronom postępowania wykonywania kopii. Mogą się z nimi zapoznawać, robić notatki, ale muszą je pozostawić w kancelarii tajnej. Nie jest zatem możliwa publikacja podobna do dokonanej przez Zbigniewa Stonogę.

"Nie ma takiej procedury"

Na tę decyzję Pawła Wojtunika Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga zareagowała stwierdzeniem, że mógł on przekroczyć swoje uprawnienia i wystosowaniem wniosku o przeprowadzenie śledztwa (chodzi o "wyłączenie materiałów"), co doprowadziło do tego, że teraz nad sprawą głowią się śledczy z Lublina.

- Uważamy, że nie ma procedury ponownego nadawania klauzuli niejawności. Szef ABW ostatecznie rozstrzygnął spór, przyznając nam rację - tłumaczy powody tego ruchu Paweł Nowak, wiceszef prokuratury okręgowej na warszawskiej Pradze.

Bez prostej odpowiedzi

Dlaczego prokuratorom tak bardzo zależy na tym, by pismo szefa CBA i nośniki z nowymi nagraniami były jawne? Czy tajność przeszkadza im w skutecznym ustaleniu, kto jeszcze stał za nagrywaniem i rozdaje nagrane rozmowy?

Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że prascy prokuratorzy upierali się przy odtajnieniu wszystkich materiałów Biura, by sprawdzić, czy to przypadkiem nie samo CBA było od dawna w posiadaniu tych nieznanych nagrań.

Oficjalnie na te pytania prokuratorzy nie udzielają prostej odpowiedzi. - Każde postępowanie, w którym znajdują się tajne materiały, jest trudniejsze w prowadzeniu. Ale w tej sprawie nie o to idzie. Gdybyśmy nie zareagowali, to w konsekwencji można by nam zarzucić, że nie zasygnalizowaliśmy, że dokument jest utajniony bezzasadnie. Mamy prawo zareagować, gdy widzimy, że nie ma powodów, by jakiś dokument był niejawny - odpowiada prokurator Nowak. A czy konieczne było inicjowanie sprawy przeciwko Wojtunikowi? - Uważam, że tak. Oceni to inna prokuratura - mówi Nowak.

Ćwiąkalski: "wysoce wątpliwe"

Prascy prokuratorzy, domagając się postępowania ws. Wojtunika, powołują się na paragraf 1 art. 231 Kodeksu karnego. Mówi on o tym, że "funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Czy rzeczywiście Paweł Wojtunik, utajniając ponownie dokument i nośnik z nieznanymi nagraniami, działał na szkodę interesu publicznego bądź prywatnego? - Nawet gdyby można było mówić o przekroczeniu uprawnień przez szefa CBA, to wysoce wątpliwe jest, czy jest to działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Skoro tak, to w tym przypadku nie ma przestępstwa nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - odpowiada prof. Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości.

Eskalacja konfliktu?

Sprawa jest zagadkowa. Decyzja o tym ruchu zapadła w trakcie nieobecności prokurator Anny Hopfer, prowadzącej śledztwo przeciwko Markowi Falencie, jego szwagrowi i kelnerom, którzy na zlecenie nagrywali prominentnych gości w dwóch warszawskich restauracjach.

Nieoficjalnie wiemy, że prokuratorzy, którzy nadzorują tę sprawę, są podzieleni w opiniach. Uważają m.in., że może to doprowadzić do eskalacji i tak już napiętej sytuacji między prokuraturą a CBA.

Przypomnijmy, że po przekazaniu przez szefa Biura tych nieznanych, ale tajnych nagrań praskiej prokuraturze Andrzej Seremet i prokurator Hopfer poinformowali o tym sejmową komisję ds. służb specjalnych. Wojtunik złożył na nich zawiadomienie za ujawnienie informacji o nowych nagraniach. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.

Pretekst do dymisji Wojtunika?

Jest też inny aspekt sprawy. Jeżeli lubelska prokuratura rozpocznie śledztwo i dojdzie do wniosku, że faktycznie Paweł Wojtunik przekroczył uprawnienia, będzie musiała ogłosić mu zarzuty. Jeżeli tak się stanie, może to być pretekst do żądania zdymisjonowania go ze stanowiska. Chętnych do odwołania go jest wielu. Zachęcali do tego znani publicyści: dziennikarka "Polityki" Janina Paradowska, na antenie radia Tok FM, a także Wojciech Czuchnowski w "Gazecie Wyborczej" oraz Cezary Gmyz z "Do Rzeczy", autor ostatnich publikacji o nieznanych wcześniej nagraniach z afery taśmowej. Spośród polityków oficjalnie o potrzebie dymisji Wojtunika wypowiadał się Mariusz Błaszczak (PiS).

Podobnie było przy odwołaniu w 2009 roku Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA, gdy wybuchła "afera hazardowa"

Tak się złożyło, że niewiele później prokuratura zarzuciła mu nadużycia uprawnień, kierowania nielegalnymi działaniami operacyjnymi Biura w innej sprawie - "aferze gruntowej".

Następnie premier Donald Tusk argumentował, że Kamiński musi zostać usunięty, gdyż nie ma pewności co do jego nieskazitelności etycznej i moralnej, a taki jest wymóg wobec szefa CBA.

Narobił sobie wrogów

Obecny szef CBA naraził się praktycznie wszystkim opcjom politycznym, szczególnie PO i PSL, chociażby tropiąc korupcję na Podkarpaciu. Wątki tej sprawy prowadziły do Jana Burego, szefa klubu parlamentarnego PSL i do byłego już wiceszefa Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju z PO.

Inny przykład to ostatnia kontrola oświadczenia majątkowego barona PO Andrzeja Biernata.

Wojtunik naraził się też kierownictwu Prokuratury Generalnej, kierując tam swoich agentów, by skontrolowali przetargi informatyczne. - W kręgu kierownictwa Prokuratury Generalnej można usłyszeć, że Wojtunik "szarżuje i zbierają się nad nim ciemne chmury" - twierdzi jeden z naszych rozmówców znający kulisy sprawy.

Wcześniej szef CBA zawiadamiał katowicką prokuraturę ws. ewentualnych nieprawidłowości w przetargach w Prokuraturze Generalnej. Postępowanie umorzono. - W swojej pracy nigdy nie kierowałem się i nie kieruję jakimkolwiek interesem politycznym. Do swoich obowiązków podchodzę profesjonalnie. Trudno, jeżeli nie wszystkim się to podoba - komentuje Wojtunik.

Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl), Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Światowe media szeroko odnotowały wymianę zdań, do której doszło w internecie między Radosławem Sikorskim a Elonem Muskiem i Marco Rubio. Pisząc o "gwałtownym internetowym starciu", zwracają uwagę między innymi na szybkie stanięcie Marco Rubio w obronie szefa SpaceX oraz "docinki" pod adresem szefa polskiej dyplomacji.

Światowe media o "gwałtownym internetowym starciu" Sikorskiego z Muskiem i Rubio

Światowe media o "gwałtownym internetowym starciu" Sikorskiego z Muskiem i Rubio

Źródło:
BBC, The Washington Times, Al Jazeera, France24, Times of India, Reuters, Daily Beast, tvn24.pl

"Prawdziwe przywództwo oznacza szacunek do partnerów i sojuszników" - napisał w poniedziałek na platformie X premier Donald Tusk. "Nawet do mniejszych i słabszych" - dodał. Wpis pojawił się niespełna dobę po ostrej wymianie zdań wokół Ukrainy, Polski i Starlinków. Po stronie naszego walczącego z Rosją sąsiada stanął w niej Radosław Sikorski. W odpowiedzi zaatakowali go sekretarz stanu USA Marco Rubio i miliarder Elon Musk.

Tusk do "przyjaciół": Przywództwo oznacza szacunek, nigdy arogancję. Pomyślcie o tym

Tusk do "przyjaciół": Przywództwo oznacza szacunek, nigdy arogancję. Pomyślcie o tym

Źródło:
tvn24.pl

Z rynku znika pionier roślinnej gastronomii w Polsce. Krowarzywa nie wytrzymały rosnącej konkurencji i kosztów - informuje poniedziałkowe wydanie "Pulsu Biznesu". Pod koniec marca zostanie zamknięty ostatni lokal istniejącej od marca 2013 roku sieci. - Jeśli znajdzie się ktoś, kto chciałby przejąć markę i nadać jej nową formę, jesteśmy otwarci - mówi współtwórca i współwłaściciel sieci Krzysztof Bożek.

"Staliśmy się ofiarą własnego sukcesu". Znana sieć znika z rynku

"Staliśmy się ofiarą własnego sukcesu". Znana sieć znika z rynku

Źródło:
PAP, X

Staniemy się tak bogaci, że nie będzie wiadomo, gdzie wydawać te wszystkie pieniądze. Mówię wam, zobaczycie - mówił prezydent USA Donald Trump pytany o wprowadzane cła. Oświadczył też, że spodziewa się dobrych rezultatów rozmów delegacji USA i Ukrainy, które odbędą się we wtorek w Arabii Saudyjskiej.

"Będzie wspaniale". Trump zapowiada

"Będzie wspaniale". Trump zapowiada

Źródło:
PAP

Republika Konga może podpisać umowę ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie eksploatacji surowców - donosi Reuters. Porozumienie - podobne do tego, które z Ukrainą chce osiągnąć administracja Donalda Trumpa - zostało zaproponowane przez polityków z afrykańskiego państwa. W zamian za bezpieczeństwo w regionie, chcą oni zainteresować Amerykanów wielkimi pokładami surowców, bez których nie mogą się rozwijać najbardziej zaawansowane technologie, w tym sztuczna inteligencja.

Mają klucz do przyszłości. Chcą z USA umowy podobnej do ukraińskiej

Mają klucz do przyszłości. Chcą z USA umowy podobnej do ukraińskiej

Źródło:
Reuters

1109 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że Stany Zjednoczone "prawie" zakończyły zawieszenie wymiany informacji wywiadowczych z Ukrainą. Rosyjskie siły wypychają ukraińskie siły z obwodu kurskiego. Wkrótce rozmowy USA-Ukraina. Oto najważniejsze informacje z Ukrainy.

Czy USA wznowią pomoc wywiadowczą dla Ukrainy? Krótka odpowiedź Trumpa

Czy USA wznowią pomoc wywiadowczą dla Ukrainy? Krótka odpowiedź Trumpa

Źródło:
tvn24.pl Reuters PAP

Papież Franciszek miał spokojną noc i odpoczywa - brzmi najnowszy komunikat Watykanu, opublikowany w poniedziałek rano. Papież od 25 dni przebywa w szpitalu. W ostatnim czasie nastąpiła u niego lekka poprawa zdrowia.

Stan papieża Franciszka. Krótki komunikat Watykanu

Stan papieża Franciszka. Krótki komunikat Watykanu

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Prawie 3,5 tysiąca odwołanych lotów, utrudnienia dla ponad pół miliona pasażerów. W poniedziałek o północy rozpoczął się 24-godzinny strajk na największych lotniskach w Niemczech. Związek zawodowy Verdi ogłosił akcję protestacyjną z powodu sporu płacowego. Strajk dotknie również pasażerów podróżujących z Polski.

Strajk paraliżuje niemieckie lotniska. Tysiące odwołanych lotów

Strajk paraliżuje niemieckie lotniska. Tysiące odwołanych lotów

Źródło:
DW, PAP, tvn24.pl

- Widzę sens prostowania rzeczy, które są nie do końca prawdziwe - powiedział minister do spraw Unii Europejskiej Adam Szłapka w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24. Komentował w ten sposób niedzielną, ostrą wymianę zdań między ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim, Elonem Muskiem i sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Jak ocenił Szłapka, "to nie my jesteśmy autorami zmiany tego trybu prowadzenia polityki".

Sikorski "wykazał się refleksem i siłą". "Naszym zadaniem jest stawiać granice"

Sikorski "wykazał się refleksem i siłą". "Naszym zadaniem jest stawiać granice"

Źródło:
TVN24

Korea Północna wystrzeliła w kierunku Morza Żółtego "wiele niezidentyfikowanych pocisków" balistycznych - poinformowało w poniedziałek południowokoreańskie wojsko. Do wystrzału doszło kilka godzin po rozpoczęciu przez USA i Koreę Południową corocznych, zakrojonych na szeroką skalę wspólnych manewrów.

Reżim Kim Dzong Una wystrzelił "wiele niezidentyfikowanych pocisków"

Reżim Kim Dzong Una wystrzelił "wiele niezidentyfikowanych pocisków"

Źródło:
Reuters, NK News, PAP

Zwolennicy skrajnie prawicowego Calina Georgescu wywołał zamieszki w centrum Bukaresztu. Doszło do nich w nocy z niedzieli na poniedziałek po wieczornej decyzji Centralnego Biura Wyborczego (BEC) Rumunii, które unieważniło kandydaturę tego polityka w zaplanowanych na 4 maja wyborach prezydenckich.

Prorosyjski kandydat wykluczony. W stolicy wybuchły zamieszki

Prorosyjski kandydat wykluczony. W stolicy wybuchły zamieszki

Źródło:
tvn24.pl, PAP

"Bądź cicho, mały człowieczku", "powiedz: dziękuję" - w taki sposób Elon Musk i sekretarz stanu USA Marco Rubio pisali do szefa polskiej dyplomacji, który w mediach społecznościowych odniósł się do wykorzystania Starlinków przez ukraińskie wojsko. Rumuńska komisja wyborcza wykluczyła z prezydenckiego wyścigu prorosyjskiego kandydata Calina Georgescu, który w grudniu wygrał unieważnioną potem pierwszą turę wyborów. W Arabii Saudyjskiej spotkają się szefowie MSZ Stanów Zjednoczonych i Ukrainy. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 10 marca.

Musk obraża Sikorskiego, Chiny grożą Tajwanowi, kluczowa decyzja w Rumunii

Musk obraża Sikorskiego, Chiny grożą Tajwanowi, kluczowa decyzja w Rumunii

Źródło:
tvn24.pl

Od naprawdę wysoko usytuowanego polityka Trzeciej Drogi usłyszałem absolutnie serio, że jeśli sondaże Szymona Hołowni będą wyglądały tak, jak wyglądają, to Trzecia Droga poważnie weźmie pod uwagę pomysł wycofania marszałka Sejmu - mówił "W kuluarach" Konrad Piasecki. Agata Adamek wskazywała, że jeśli lider Polski 2050 "dostanie mocno w kość" w wyborach prezydenckich, "to klub się prawdopodobnie rozsypie".

Wolta w sprawie Hołowni? "Jego start nie jest przesądzony"

Wolta w sprawie Hołowni? "Jego start nie jest przesądzony"

Źródło:
TVN24

Rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata - taki wyrok usłyszał w poniedziałek przed sądem w Zawierciu Kamil Stanek, były właściciel pumy Nubii. Mężczyzna był oskarżony m.in. o znęcanie się nad tym zwierzęciem i odmowę oddania go do ogrodu zoologicznego. Mężczyzna nie zgadza się z zarzutami, twierdząc, że traktował Nubię jak członka rodziny i nabył pumę legalnie. Stanek zapowiedział, że od wyroku się odwoła.

Wyrok w głośnej sprawie pumy Nubii. Właściciela oskarżono o znęcanie się

Wyrok w głośnej sprawie pumy Nubii. Właściciela oskarżono o znęcanie się

Źródło:
PAP, TVN24

W Racławicach niedaleko Krakowa doszło do zawalenia się stropu jaskini. Wszczęto akcję ratunkową. W nocy z niedzieli na poniedziałek, po blisko sześciu godzinach działań, uwięziony mężczyzna został wydobyty.

Akcja w Jaskini Racławickiej. Uwięziony mężczyzna wyszedł o własnych siłach

Akcja w Jaskini Racławickiej. Uwięziony mężczyzna wyszedł o własnych siłach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ci wszyscy politycy, którzy uważają, że trzeba przepraszać, dziękować i upokorzyć się, nie mają żadnych kwalifikacji, żeby zasiadać w polskim parlamencie, a co dopiero być prezydentem państwa - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Władysław Frasyniuk. Działacz Solidarności jest jednym z sygnatariuszy otwartego listu do prezydenta USA Donalda Trumpa. Zdaniem innego opozycjonisty w czasach PRL-u Zbigniewa Janasa amerykańscy politycy "naskoczyli na prezydenta Zełenskiego" w trakcie jego spotkania w Białym Domu.

Opozycjoniści z czasów PRL: jak jesteś rzeczywiście mocny, to zmierz się z mocnym albo mocniejszym

Opozycjoniści z czasów PRL: jak jesteś rzeczywiście mocny, to zmierz się z mocnym albo mocniejszym

Źródło:
TVN24

"Bądź cicho", "powiedz: dziękuję". Takie komentarze pod swoim adresem przeczytał w niedzielę Radosław Sikorski. Ich autorami są Elon Musk i sekretarz stanu USA Marco Rubio. Ostra wymiana zdań zaczęła się od wpisu miliardera, który zasugerował, że Ukraińcy bez Starlinków nie daliby rady walczyć z Rosją.

Musk, Rubio, Sikorski. Ostra wymiana zdań wokół Polski, Ukrainy i Starlinków

Musk, Rubio, Sikorski. Ostra wymiana zdań wokół Polski, Ukrainy i Starlinków

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem. W poniedziałek alarmy przed nim obowiązują w południowej Polsce - lokalnie porywy mogą rozpędzać się do 80 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie. 

Podmuchy sięgną nawet 80 kilometrów na godzinę. IMGW ostrzega

Podmuchy sięgną nawet 80 kilometrów na godzinę. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW

Powodzie, które były następstwem ulewnych opadów deszczu, doprowadziły do ogromnych zniszczeń w argentyńskim mieście Bahia Blanca. Bilans ofiar wzrósł do 15 osób.

"Wszystko jest zniszczone". Rośnie bilans ofiar powodzi

"Wszystko jest zniszczone". Rośnie bilans ofiar powodzi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, AFP

Zwłoki humbaka zostały wyrzucone na australijską plażę po przejściu cyklonu Alfred - po raz drugi. Zwierzę zostało pochowane w pobliżu brzegu w październiku zeszłego roku, ale wysokie fale zmyły je z powrotem na plażę. Mieszkańcy obawiają się, że rozkładające się zwłoki będą stanowiły zagrożenie dla surferów i plażowiczów.

Cyklon odsłonił zwłoki humbaka. "Nikt nie mógł tego przewidzieć"

Cyklon odsłonił zwłoki humbaka. "Nikt nie mógł tego przewidzieć"

Źródło:
9news, Surfline

Potentat chemiczny na skraju upadku. Przyszłość zakładów sodowych w Janikowie (woj. kujawsko-pomorskie) stanęła pod dużym znakiem zapytania. Wszystko przez rosnące koszty energii i napływ do Europy znacznie tańszej, konkurencyjnej sody z Turcji. Pracę może stracić nawet kilkaset osób, co dla tak małego miasta może być tragedią. Do tego dochodzą potencjalne problemy z ciepłem i ściekami komunalnymi.

Znaleźli się na skraju upadku. "To nie jest zwykła fabryka". Dramat miasta i mieszkańców

Znaleźli się na skraju upadku. "To nie jest zwykła fabryka". Dramat miasta i mieszkańców

Źródło:
tvn24.pl

Rządy wyżu dobiegają końca, a stery w pogodzie wraz z początkiem nowego tygodnia przejmą niże. Przyniosą one opady deszczu. Zacznie robić się coraz chłodniej, a miejscami pojawi się też deszcz ze śniegiem.

Arktyczna masa w drodze do Polski. Gdzie spadnie deszcz ze śniegiem

Arktyczna masa w drodze do Polski. Gdzie spadnie deszcz ze śniegiem

Źródło:
tvnmeteo.pl

Rezerwat przyrody Śnieżycowy Jar w Wielkopolsce został otwarty dla zwiedzających. Z nadejściem marca wypełnia się on drobnymi kwiatami śnieżycy wiosennej, rzadko spotykanej w tym regionie Polski. Warto wybrać się tam na spacer, szczególnie, że w tym roku rezerwat jest otwarty tylko w trzy weekendy.

"Fenomen na skalę kraju". Mamy tylko kilka weekendów w roku, by go zobaczyć

"Fenomen na skalę kraju". Mamy tylko kilka weekendów w roku, by go zobaczyć

Źródło:
TVN24, Nadleśnictwo Łopuchówko

- Najbardziej bolesne jest to, że większość z odchodzących funkcjonariuszy poświęciła ćwierć wieku ciężkiej pracy i walki z przestępczością, żeby na koniec zostać oszukanym - mówi nam były policjant. Chodzi o obniżenie wynagrodzeń oraz świadczeń emerytalnych tym, którzy odeszli między innymi z policji, straży pożarnej czy straży granicznej na początku 2023 roku. W Sądzie Okręgowym w Zielonej Górze zapadł wyrok w jednej z takich spraw.

"Ta manipulacja miała miejsce pierwszy i jedyny raz w historii"

"Ta manipulacja miała miejsce pierwszy i jedyny raz w historii"

Źródło:
tvn24.pl

Stając na linii startu, już jesteś zwycięzcą, bo już pomagasz i jest to przepiękny pomysł - powiedziała w TVN24 Zuza Kołodziejczyk, zwyciężczyni programu "Top Model", która w maju po raz trzeci weźmie udział w biegu charytatywnym Wings for Life. - Widać biegową falę w Polsce - ekscytował się Paweł Januszewski, dyrektor sportowy inicjatywy.

"Stając na linii startu, już jesteś zwycięzcą"

"Stając na linii startu, już jesteś zwycięzcą"

Źródło:
TVN24