Kilka minut przed wpół do pierwszej, w nocy z soboty na niedzielę, prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką wylądował w Warszawie. Zakończył w ten sposób tygodniową podróż po Dalekim Wschodzie.
Lech Kaczyński odwiedził w tym czasie Mongolię, Japonię i Republikę Korei. We wszystkich tych krajach prezydent złożył wizyty oficjalne.
W drodze powrotnej z Seulu prezydencki Tu-154M miał dwa międzylądowania - w Ułan Bator i w Astanie. W stolicy Kazachstanu doszło do nieplanowanego spotkania Lecha Kaczyńskiego z kazachskim premierem Karimem Masimowem.
Pechowa wizyta
Wizyta prezydenta w Azji postrzegana jest jako "pechowa" a to przez awarię prezydenckiego samolotu TU - 154M, który zamarzł na lotnisku w Ułan Bator, co doprowadziło do awarii i prezydent musiał kontynuować podróż wyczarterowanym mongolskim samolotem. Potem cesarz Japonii odwołał spotkanie z Lechem Kaczyńskim z powodu choroby. Prezydent zdecydował się ostatecznie skrócić swoją azjatycką podróż i wcześniej wrócił do kraju.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP