Jeden z urzędników Kancelarii Prezydenta został ukarany za to, że nie poinformował MSZ o deklaracji podpisanej przez prezydentów Polski i Litwy. Dokument ten spowodował kolejny konflikt między Lechem Kaczyńskim a rządem.
Ukarany został jeden z wicedyrektorów prezydenckiej kancelarii, który w dniu podpisania przez Lecha Kaczyńskiego deklaracji w sprawie umowy Unia Europejska-Rosja, zastępował swojego przełożonego.
Urzędnik otrzymał karę dyscyplinarną, ale nie został zwolniony z pracy.
Prezydent powiedział w środę dziennikarzom, że w sprawie deklaracji doszło do nieporozumienia i wszyscy winni niepowiadomienia o niej MSZ zostaną ukarani. Lech Kaczyński podkreślił, że wydał wyraźne polecenie, by przekazać ministrowi spraw zagranicznych Radosławowi Sikorskiemu informację o deklaracji.
"To osłabia naszą pozycję"
Szef MSZ oświadczył we wtorek, że o deklaracji prezydentów Polski i Litwy dowiedział się od szefa litewskiej dyplomacji podczas nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych UE.
Zdaniem Sikorskiego, polską pozycję negocjacyjną w UE osłabia sytuacja, w której istnienie deklaracji i jej treść była dla niego zaskoczeniem. A także to, że minister spraw zagranicznych innego kraju prezentował ministrom spraw zagranicznych UE stanowisko Polski nieuzgodnione z rządem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24