Wyborowa, żubrówka oraz staropolskie nalewki - takich trunków skosztują goście prezydenckiej gali z okazji Święta Niepodległości. A co na przekąskę? Bulion z pasztecikami z sarny i polska kaczka. Drogo? Za alkohole zapłacą producenci - pisze "Dziennik".
Ten wieczór ma być namacalnym dowodem na to, że wódka jest polską specjalnością. W tym celu producenci z Łomianek i Bielska-Białej zafundują gościom Lecha Kaczyńskiego - bagatela - 80 litrów alkoholu. - Polska jako pierwsza wynalazła wódkę w 1405 r. Rosja wcale pierwsza nie była! Do dziś jesteśmy najlepszym producentem na świecie! - zachwala Krzysztof Przybył, prezes fundacji Teraz Polska - współorganizatora imprezy.
Wśród ekskluzywnych alkoholi znajdą się także nalewki staropolskie na owocach, imbirze, pędach sosny i miodzie. Dzięki dyskretnej promocji alkoholi, Kancelaria Prezydenta zaoszczędzi na organizacji imprezy.
Żadne zaproszenia się nie zmarnują
Przedstawiciele rządu nie spieszą się z potwierdzeniem przybycia na prezydencką galę. W środę zaproszenie dostał m.in. szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski, ale otwarcie mówi, że na uroczystość się nie wybiera. - 11 listopada będę w Gdańsku na organizowanej tam od lat Paradzie Niepodległości. Premier będzie w Warszawie, ale co będzie robił, tego nie wiem - mówi Arabski. Członkowie rządu mogą przesyłać potwierdzenia udziału w uroczystości do 24 października.
Nawet jeśli rząd nie stawi się w komplecie, zaproszenia dostaną inni chętni, by sala podczas koncertu nie świeciła pustymi miejscami.
Źródło: "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24