Wyjaśnień ws. Czeczenów i Gruzinów, którzy we wtorek próbowali nielegalnie przekroczyć polsko-niemiecką granicę, domaga się prezydent Lech Kaczyński. List w tej sprawie wyśle do MSWiA szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Prezydenta - jak informuje RFM FM - interesują warunki, w jakich obcokrajowcy mieszkają w naszym kraju oraz czas trwania procedur ubiegania się o status uchodźcy.
Bo szkoda jest znikoma
Czeczeńcy i Gruzini, którzy we wtorek próbowali nielegalnie przekroczyć polsko-niemiecką granicę pociągiem relacji Wrocław-Drezno, nie poniosą za to kary.
- Cudzoziemcy są obecnie pod jurysdykcją Urzędu ds. Cudzoziemców. Mając na względzie humanitarne traktowanie i znikomy stopień społecznej szkodliwości czynu, nie będą pociągnięci do odpowiedzialności karnej - powiedziała TVN24 Elwira Szpecht ze Straży Granicznej w Zgorzelcu.
Według Polskiej Agencji Prasowej, 33 ze 158 cudzoziemców, którzy chcieli nielegalnie opuścić Polskę, ma być deportowanych, bo przebywali w Polsce nielegalnie.
Ale jak ustaliła TVN24, ostateczna decyzja o wydaleniu ich z Polski będzie należała do sądu w Zgorzelcu.
- W ośrodku strzeżonym w Krośnie Odrzańskim (Lubuskie) będą czekać na decyzję - powiedziała Anna Galon, rzeczniczka prasowa Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Pozostali prawdopodobnie wrócą do ośrodków, w których dotychczas mieszkali. - Ale nie mamy jeszcze pewności w tym względzie - dodała rzeczniczka.
Pomoc władz
Cudzoziemcy ci nie będą pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Elwira Szpecht ze Straży Granicznej w Zgorzelcu
We wtorek przez ponad osiem godzin grupa 230 uchodźców, którzy mieszkali dotąd w Radomiu, okupowała pociąg relacji Wrocław-Drezno. Bez biletów i dokumentów chcieli dostać się do Strasburga, by tam poskarżyć się na warunki, w jakich żyją w Polsce. - Traktują nas gorzej niż świnie - mówili.
Do swojego kraju nie chcą wracać, bo - jak argumentują - "to jak strzelić sobie w łeb".
Po nieudanych negocjacjach tuż przy granicy w Zgorzelcu interweniowała straż graniczna i policja.
Po wtorkowej okupacji pociągu na torach w Zgorzelcu, spędzili noc w budynkach straży granicznej w Zgorzelcu i Lubaniu. Cudzoziemcy po przewiezieniu do placówki dostali ciepły posiłek, środki czystości i zostali umieszczeni w przygotowanych dla nich pokojach.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ Fot. PAP/Michał Szypki