- Chcemy przejąć władzę, może prawda o nas dotrze do wyborców - zapowiada w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego partia liczy przede wszystkim na tych, którzy uznają, że w 2007 r. padli ofiarą nieporozumienia. Teraz prezes PiS obiecuje wyborcom większą komunikatywność, przełamywanie stereotypów i alternatywę dla "złych" rządów PO.
Jarosław Kaczyński ma nadzieję, że nowy przekaz PiS tworzyć będą ludzie najlepsi, najbardziej komunikatywni. - Musimy umieć przełamywać stereotypy, dziś mocno utrwalone w świadomości i ciągle podtrzymywane - twierdzi szef PiS.
- To co jest podstawą setek napuszonych krytyk naszego rządu, i to krytyk często prowadzonych z pozycji prawicy czy centroprawicy, to czysta bzdura. Ale bzdura ma się u nas dobrze i naszym zadaniem jest skuteczne pokazanie, że bzdura jest bzdurą, że PiS miał i ma program, w trudnej sytuacji rządził ze znakomitym efektem i tak będzie w przyszłości - obiecuje w rozmowie z dziennikiem.
Chcemy przejąć władzę. Chcemy się skierować do tych, którzy uznają, że padli ofiarą pewnego nieporozumienia w 2007 r. I przekonać nie do tego, że ta władza jest zła, bo to każdy widzi, ale że jest alternatywa. Jarosław Kaczyński
Odebrać głosy PO
Prezes PiS zdaje sobie sprawę, że w oparciu o dawną bazę jego partia może najwyżej powtórzyć wynik z poprzednich wyborów. - A nam nie o to chodzi - zaznacza. - Chcemy przejąć władzę. Chcemy się skierować do tych, którzy uznają, że padli ofiarą pewnego nieporozumienia w 2007 r. I przekonać nie do tego, że ta władza jest zła, bo to każdy widzi, ale że jest alternatywa.
Kaczyński zapytany o to, gdzie jest ten elektorat czekający na alternatywę przyznał, że widzi go pośród zwolenników PO.
PiS stawia na zmiany
W końcu września odbył się zamknięty dla dziennikarzy kongres Prawa i Sprawiedliwości, podczas którego partia przyjęła nowy statut. Szef partii ujawnił, że przyjęto wiele poprawek, ale "generalna idea" nie uległa zmianie. W ocenie Kaczyńskiego, nowy statut reguluje funkcjonowanie partii "od góry" i "od dołu". Zmiany polegają m.in. na tym, że już pięć osób będzie mogło założyć organizację partyjną na poziomie gminy.
Powołana została też instytucja "członka wspierającego", który nie musi płacić składek i nie głosuje w gremiach partyjnych, ale aktywnie może uczestniczyć w życiu partii. Natomiast władze centralne PiS składać się będą teraz z dwóch podstawowych ciał: Komitetu Politycznego i Komitetu Wykonawczego, mającego władzę o charakterze organizacyjnym i właśnie - wykonawczym.
W statucie znalazły się też obowiązki, jakie musi wypełniać parlamentarzysta PiS, aby mieć szansę na ponowne kandydowanie.
Zmiany dotyczą ponadto wyborów na podstawowym poziomie partyjnym - w komitetach PiS. Szefowie okręgów nie będą już wskazywali kandydatów na szefów tych komitetów. Będą wybierani i wskazywani oddolnie. Takiej zmiany nie będzie z kolei przy wyborze szefów okręgów - tu nadal kandydatów będzie wskazywał prezes.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell