- Miał opinię osoby kostycznej, nieufnej. Prywatnie był zupełnie inny, niż jego wizerunek - wspominał prezydenta Lecha Kaczyńskiego jego współpracownik z czasów prezydentury stolicy Jan Ołdakowski. Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego mówił także o innych współpracownikach Lecha Kaczyńskiego - Władysławie Stasiaku i Pawle Wypychu, którzy "wprowadzili nowy ton do prezydenckiej polityki".
Dla Jana Ołdakowskiego czas budowy Muzeum Powstania Warszawskiego był okresem, w którym najbardziej intensywnie spotykał się on z Lechem Kaczyńskim. Jak sam wspomina, ówczesny prezydent Warszawy powierzył mu tę misję po godzinnej rozmowie, gdy Ołdakowski przyszedł do niego w zupełnie innej sprawie.
To straszne, że on musiał zginąć, żebyśmy zobaczyli, jaki on był i jaki był jego pomysł na Polskę Jan Ołdakowski
- Muzeum Powstania Warszawskiego było czymś, na co czekali warszawiacy. Ale tak naprawdę on to zgłosił i zrealizował z żelazną konsekwencją - o pomyśle Lecha Kaczyńskiego mówił na antenie TVN24 dyrektor muzeum Jan Ołdakowski.
Zwrócił przy tym uwagę na dodatkowe wydarzenie, jakie prezydent zainicjował obok muzeum: obchody 60. rocznicy Powstania Warszawskiego. - Muzeum Powstania Warszawskiego będzie najbardziej materialnym znakiem udziału Lecha Kaczyńskiego w życiu publicznym - uważa Jan Ołdakowski.
- To straszne, że on musiał zginąć, żebyśmy zobaczyli, jaki on był i jaki był jego pomysł na Polskę - podsumowywał dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
Prezydent pamiętał o swoich pracownikach
Ołdakowski przybliżając postać zmarłego prezydenta zaznaczył, że zawsze znajdował on czas, żeby choć na chwilę przyjechać na śluby, pogrzeby czy chrzty w rodzinach swoich współpracowników. - Nas zawsze krępowało, że on zawsze się tak bardzo naszymi sprawami zajmował - wspominał.
- Dla nas to było bardzo miłe, że on jest aż taki ludzki, a tak mało polityczny - mówił Ołdakowski.
SMS-y po łacinie
Gość TVN24 wspomniał też prezydenckiego ministra Władysława Stasiaka: - Jego nie sposób było nie lubić. To jego archaizowanie, oczytanie, używanie cytatów - widać było, że jest osobą, która żywo interesuje się współczesną kulturą.
Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego opowiadał, że Stasiak lubił żartem stylizować się na bohaterów trylogii Sienkiewicza. Sam kilka razy otrzymał od niego sms-y po łacinie. - Zawsze biegłem do słownika, do internetu, żeby sprawdzić, czy dobrze zrozumiałem - wspominał.
Nowa twarz Pałacu
Mówili zupełnie innym językiem. To byli ludzie spokojni, rzeczowi Jan Ołdakowski
Jego zdaniem to właśnie za sprawą prezydenckich ministrów Władysława Stasiaka i Pawła Wypycha sygnały polityczne płynące z Pałacu Prezydenckiego przybrały inny, bardziej łagodny ton. - Mówili zupełnie innym językiem. To byli ludzie spokojni, rzeczowi - opowiadał Ołdakowski.
rs/s/k
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24