- Zrobimy wszystko, żeby do lokalizacji tarczy w Redzikowie nie doszło - zapowiedział na antenie TVN24 wójt Redzikowa pod Słupskiem Mariusz Chmiel. To tam mogłaby stanąć amerykańska instalacja.
- Mam nadzieję, że w dyplomacji takie "nie", jakie powiedział premier, oznacza, że w Polsce tarczy nie będzie - dodał wójt.
- W tym momencie, kiedy już wszyscy wiemy, że ten obiekt w żaden sposób nie będzie bronił granic Rzeczypospolitej, uważam za nieuzasadnione abyśmy się zgadzali na lokalizację tarczy w Polsce - mówił Mariusz Chmiel. Władze gminy chciałyby w inny sposób wykorzystać teren przewidziany pod amerykańską instalację: zbudować tam lotnisko cywilne.
Według wójta w przypadku lokalizacji tarczy będzie to niemożliwe, a nikt nie chce z nim rozmawiać o ewentualnych rekompensatach, czy też o możliwości budowy lotniska w innym miejscu.
Tarcza obroni, ale nie nas
- Po raz pierwszy z ust polskiego polityka usłyszałem, że ta tarcza w żaden sposób nie będzie broniła terytorium Polski - powiedział Chmiel.
- Tak naprawdę ma chronić terytorium Stanów Zjednoczonych, a to oznacza że udostępniliśmy nasze terytorium tylko po to, aby chronić inne państwo - zauważył.
- Zdaję sobie sprawę, że to jest mocarstwo z którym wiążemy nadzieje na nasze bezpieczeństwo, ale bez gwarancji bezpieczeństwa naszego kraju polski rząd nie powinien się zgadzać [na tarczę - red.].
Sondaż: jesteśmy przeciw tarczy
Według najnowszego sondażu Gazety Wyborczej 42 procent Polaków jest za umieszczeniem tarczy na terenie naszego kraju. A 46 proc. amerykańskich instalacji nie chce.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24