Sześciu mężczyzn z Łodzi usłyszało zarzuty kradzieży z włamaniem i rozboju. Grupa ma na swoim koncie m.in. pobicie księdza i obrabowanie plebanii - ale także ogrodu zoologicznego. Grozi im do 15 lat więzienia. Policja zatrzymała ich po czterech latach od czasu gdy dokonywali zarzucanych im przestępstw..
Jak ustalili śledczy, w maju 2004 mężczyźni włamali się do budynku plebanii w gminie Pęczniew. Tam natknęli się na 42-letniego księdza. Pobili go kijem bejsbolowym i skrępowali - a następnie ukradli 13 tys. złotych.
Kolejne rozboje i poszukiwanie sprawców
Miesiąc później grupa z łódzkiego ogrodu zoologicznego ukradła... dwa żółwie błotne i jaszczurkę egipską. W obawie przed policją wypuścili jednak zwierzęta do parku. W tym samym miesiącu w Brzezinach napadli też na właściciela hurtowni papierosów. Zagrozili mężczyźnie bronią palną i zabrali mu kilka tysięcy złotych.
- We wszystkich czterech przypadkach bezpośrednio po dokonaniu przestępstw nie udało się ustalić sprawców i śledztwa zostały umorzone - tłumaczy Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi. - Jednak policjanci wciąż pracowali nad tymi sprawami i wpadli na trop grupy - wyjaśnia.
Byli kompletnie zaskoczeni
Podejrzanych zatrzymano we własnych mieszkaniach. Jak relacjonują policjanci - byli kompletnie zaskoczeni. Nie przypuszczali, że będą musieli odpowiedzieć za przestępstwa sprzed kilku lat.
Śledczy ustalili także, że szefem grupy był 29-letni mieszkaniec Łodzi, który teraz ukrywa się poza granicami Polski. W skład grupy wchodził również 35-letni mieszkaniec Łodzi, obecnie przebywający w piotrkowskim areszcie w związku z inną sprawą.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: fot. policja