Prawo i Sprawiedliwość zwróciło Januszowi Palikotowi pięć tysięcy złotych, które wcześniej poseł Platformy Obywatelskiej przelał na rzecz PiS i Michała Kamińskiego – dowiedział się reporter RMF FM.
Pieniądze miały sprawić, by spot PiS, którego głównym bohaterem jest właśnie Palikot, był jak najczęściej emitowany w mediach. W spocie występuje wiele archiwalnych ujęć posła Palikota.
Janusz Palikot stwierdził też, że reklamówka dotyczy problemów, o których poruszenie on zabiegał od wielu miesięcy, takich jak „ewentualny alkoholizm pana prezydenta” oraz gwałty i przemoc w izbach zatrzymań komendy policji w Lublinie.
Palikot bohaterem spotu PiS
Najnowszy spot PiS, którego głównym bohaterem jest Palikot, rozpoczyna się od stwierdzenia "Fatalnemu obrazowi Polski w Europie czas powiedzieć „dość". Następnie słyszymy: "Drużyna Palikota otworzy Europę na Polskę miłości, wolności i swobody".
Widać też scenę ze słynnej konferencji Janusza Palikota, podczas której wystąpił z wibratorem i rewolwerem; słychać też kilka niecenzuralnych zwrotów w jego wykonaniu. Widać również posła pijącego ze słynnej już "małpki" i dłubiącego w nosie. - Ogłada i kultura osobista, wykwintne maniery, zdobyły mu poparcie emerytów i studentów, którzy wpłacili setki tysięcy złotych na jego kampanię - komentuje głos lektora.
Na koniec pojawiają się twarze kandydatów PO do Parlamentu Europejskiego: Jacka Saryusz-Wolskiego, Danuty Huebner, Róży Thun, Janusza Lewandowskiego, Leny Kolarskiej-Bobińskiej i Jerzego Buzka, otaczające twarz Palikota. "Nikt lepiej nie będzie reprezentować Polski Donalda Tuska w Europie, niż Janusz Palikot" - tymi słowami kończy się spot.
Źródło: PAP