Bardzo wyraźnie mówiliśmy o przypadkach korupcji politycznej, o sześciu protestach, które nie wynikają z jakichkolwiek powodów, a po prostu z wyborczej porażki - powiedział w środę po rozmowie z przedstawicielami Rady Europy lider PO Grzegorz Schetyna, odnosząc się do wniosków PiS o ponowne policzenie głosów w sześciu okręgach w wyborach do Senatu. Rzecznik Rady Europy Panos Kakawiatos po spotkaniu stwierdził, że jest jeszcze za wcześnie na komentarze Rady w tej sprawie.
W poniedziałek Prawo i Sprawiedliwość złożyło wnioski do Sądu Najwyższego w ramach protestów wyborczych. Chodzi o ponowne przeliczenie głosów w sześciu okręgach w wyborach do Senatu: numer 75, 100, 12, 92, 95 i 96. Sąd Najwyższy rozpatrzy wniesione protesty w składzie trzech sędziów nowo utworzonej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Ma na to 90 dni.
Skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego został wyłoniony przez nową Krajową Radę Sądownictwa, która z kolei została wybrana nie przez środowisko sędziowskie - jak wcześniej - a przez Sejm, większością głosów posłów Prawa i Sprawiedliwości.
We wtorek decyzję o złożeniu protestów w sprawie głosowania w trzech okręgach podjęła Koalicja Obywatelska. Chodzi o trzy okręgi: numer 2, 26 i 59.
Schetyna: pytano, my rzetelnie informowaliśmy
W środę przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna rozmawiał w Strasburgu z przedstawicielami Rady Europy o wynikach wyborów w Polsce. Spotkał się między innymi z sekretarz generalną Rady Mariją Pejczinović Burić oraz z przewodniczącą Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Liliane Maury Pasquier.
Lider PO został zapytany po zakończeniu rozmów, czy przedstawiciele Rady Europy byli zaniepokojeni obecną sytuacją po wyborach parlamentarnych w Polsce. - Pytano nas, mają te informacje z mediów, są zaskoczeni procesem ponownego liczenia głosów i protestami, które zgłasza partia rządząca. Pytano, my rzetelnie informowaliśmy - odpowiedział Schetyna.
- Bardzo wyraźnie mówiliśmy o przypadkach korupcji politycznej, o sześciu protestach, które nie wynikają z jakichkolwiek powodów, a po prostu z wyborczej porażki - dodał.
"Przyspieszona zostanie wizyta sprawozdawców"
Senator Aleksander Pociej (PO), który również był obecny na spotkaniu, mówił, że zainteresowanie Rady Europy sytuacją w Polsce jest tym bardziej naturalne, że od czterech lat w RE jest przygotowywany raport na temat stanu praworządności w naszym kraju.
Przekonywał, że "oczywiście ostatnie wybory, ich transparentność, ewentualnie to, co się stanie po wyborach, przeliczanie głosów, w sposób naturalny jest w kręgu zainteresowania Rady Europy".
Przypomniał przy tym, że wspomniany raport na temat praworządności przygotowuje dwójka sprawozdawców. - Usłyszeliśmy, że również w tym zakresie Rada Europy będzie zainteresowana, żeby wysłać ich do Polski jeszcze raz, żeby przyglądnęli się również transparentności i procedurom dotyczącym przeliczania głosów - mówił Pociej.
Lider Platformy Obywatelskiej zapewnił natomiast, że na pewno "przyspieszona zostanie wizyta sprawozdawców". Według Schetyny część ich raportu będzie poświęcona tegorocznej kampanii przed wyborami parlamentarnymi, wyborom i sytuacji po nich.
Rzecznik Rady Europy: jest za wcześnie na jakiekolwiek komentarze
- Jesteśmy otwarci na wszelkie prośby ze strony wszelkich państw członkowskich Rady Europy w sprawie pomocy w takich sprawach - przekazał po spotkaniu rzecznik Rady Europy Panos Kakawiatos. Wskazywał przy tym, że "jest za wcześnie na jakiekolwiek komentarze ze strony organizacji".
- To dobrze, że odbyło się spotkanie, ponieważ to oznacza, że jest współpraca między państwami członkowskimi i organizacją - dodał.
Kakawiatos nie zdradził, czy Rada Europy zamierza podjąć jakieś działania w tej kwestii. - Nie mogę tego skomentować, jest za wcześnie - poinformował.
"Może dojść do prób zmiany werdyktu wyborczego"
Jeszcze przed rozmową Schetyna przekazał dziennikarzom, że "protesty, które zgłosił PiS i chęć przeliczenia głosów powtórnie, pokazują, że może dojść do prób zmiany werdyktu wyborczego".
- Dlatego jesteśmy w Radzie Europy, aby o tym porozmawiać - wyjaśniał.
- Rozmawialiśmy wczoraj z szefem misji OBWE [Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie - przyp. red.], rozmawiamy dzisiaj w Radzie Europy. Ta sprawa musi być absolutnie transparentna - dodał lider PO.
- Nie mamy zaufania, że urzędnicy ministra spraw wewnętrznych i administracji czy sędziowie wybrani przez nową KRS [Krajową Radę Sądownictwa - przyp. red.], wskazani przez większość parlamentarną PiS, dają sto procent gwarancji rzetelności takiej procedury - ocenił Schetyna. Dodał, że rozmowy w Radzie Europy mają dotyczyć mechanizmów kontroli i gwarancji, iż werdykt wyborczy, który wydali Polacy w niedzielę 13 października, "jest święty i nie zostanie zmieniony".
- Poinformujemy o całym tym procesie, o tych protestach, które nie mają żadnych faktycznych i praktycznych powodów, oprócz tego, że PiS przegrał wybory w tych sześciu okręgach, a różnica jest na tyle niewielka według nich, że trzeba protestować - powiedział lider Platformy Obywatelskiej.
- My złożyliśmy bardzo konkretne trzy protesty dotyczące kwestii Jeleniej Góry, Łomży i Pabianic, ale chcemy nadzoru instytucji międzynarodowych. Nie ma lepszej instytucji do ochrony i gwarancji demokratycznych procedur niż Rada Europy, szczególnie jeśli rzecz dotyczy wyborów - podkreślił.
Autor: akr//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24