- Piłka jest po stronie amerykańskiej - tak sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Rafał Grupiński skomentował stan negocjacji ws. tarczy antyrakietowej. Z kolei szef BBN Władysław Stasiak zapowiedział, że prezydent już zaprosił na spotkanie premiera i jest otwarty na dyskusję. Mogłoby się ono odbyć w przyszłym tygodniu.
- W rozmowach z USA o tarczy czekamy na odpowiedź strony amerykańskiej na nasz postulat zwiększenia bezpieczeństwa Polski - oświadczył w piątek premier Donald Tusk. Według premiera negocjacje ws. ewentualnej instalacji w Polsce tarczy antyrakietowej nadal trwają. - Nie mówiłbym o zawieszeniu ani tym bardziej o zerwaniu rozmów - podkreślił.
Grupiński pytany w radiowej Trójce, jakie są szanse na instalacje tarczy antyrakietowej w Polsce, powiedział: - W dużym stopniu piłka jest po stronie amerykańskiej. Czekamy teraz na odpowiedź amerykańską i jeśli jej pierwszy element się pojawi, to będziemy decydować kto dalej będzie negocjował - zaznaczył.
Podkreślił, że w negocjacjach sprawa bezpieczeństwa jest kluczowa. - Naszym zadaniem jest, żeby zadbać o nasz interes i nie pozwolić się wykorzystywać w żadnym pułapie, a już najgorzej by było, gdyby ktokolwiek chciał wykorzystywać dla swojego zysku, np. pewne spory wewnętrzne w Polsce - na to na pewno rząd polski nie może pozwolić - dodał.
Wtórował mu Władysław Stasiak. - Tarcza antyrakietowa nie powinna być elementem rozgrywki wewnątrzpolskiej, bo to jest zbyt poważny interes państwa polskiego - mówił. Jak dodał, prezydentowi zależy, alby przy okazji rozmów o tarczy antyrakietowej "dokonać nowego otwarcia w stosunkach polsko-amerykańskich" i zbudować silne polsko-amerykańskie partnerstwo w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego.
- Jeżeli jeszcze mamy czas o tym rozmawiać, to trzeba rozmawiać. Trzeba doprowadzić do tego, żeby ta szansa została zrealizowana na godziwych warunkach i zasadach. Dlatego prezydent wystosował niezwłocznie wczoraj zaproszenie do pana premiera Tuska, żeby o tej kwestii uczciwie porozmawiać - zaznaczył. Według niego to jest "oferta ze strony prezydenta w rodzaju: "zróbmy to razem", a zaproszenie jest "nieustające". Ewentualne spotkanie odbyłoby się w przyszłym tygodniu.
Impas w sprawie tarczy komentowali również politycy. Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra (PiS) ocenił, że "zachowanie w sprawie tarczy koalicji rządowej jest co najmniej niezrozumiałe, bo rząd nie raczył ani razu poinformować partii opozycyjnych o stanie rokowań". Z kolei szef klubu Lewicy Wojciech Olejniczak uważa, że ewentualna instalacja elementów tarczy osłabia bezpieczeństwo Polski "i teraz PO i rząd dąży do tego, żeby Polskę zabezpieczyć w związku ze zwiększonym zagrożeniem jakie niesie tarcza". - Naszym zdaniem jest to zły kierunek, lepiej spowodować, żeby tej tarczy nie było - uznał Olejniczak.
Wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski (PSL) zaznaczył, że nie ma wiedzy na temat przebiegu negocjacji w sprawie tarczy, ale ma zaufanie do premiera. - Tarcza oczywiście - tak, ale na warunkach, które dadzą Polsce nie tylko poczucie, ale i gwarancje zrównoważenia ubytków w naszym bezpieczeństwie - podkreślił polityk PSL.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24