Zamontowali "sprzęt" i spokojnie patrzyli jak karty kolejnych warszawiaków przechodzą przez ich skan. Widok mieli dobry, bo usiedli przy stoliku w restauracji, która znajdowała się naprzeciwko bankomatu. Ich samych obserwowała jednak policja. Dwaj Bułgarzy zostali zatrzymani. W areszcie czekają na przesłuchanie.
23-letniego Zlatomira T. i 28-letniego Martina Z. stołeczni funkcjonariusze zatrzymali we wtorek po południu na "gorącym uczynku". Podejrzani są o tzw. skimming, czyli wypłacanie pieniędzy z kont klientów banków za pomocą skanowanych kart do bankomatów.
Żyli z czyjejś nieuwagi
Informację o tym, że na bankomacie przy ul. Nowy Świat w Warszawie zamontowane są prawdopodobnie nakładki, dzięki którym skanowane są karty, policjanci otrzymali we wtorek po południu. Nie wiadomo jak długo T. i Z. okradali nieuważnych klientów, którzy nie orientowali się, że do bankomatu przyczepione są jakieś dziwne elementy.
Nieuwaga zgubiła także ich
Sami złodzieje nie zauważyli natomiast, że są obserwowani przez funkcjonariuszy. - Podczas obserwacji funkcjonariusze dostrzegli w pobliskiej restauracji dwóch młodych mężczyzn, którzy cały czas z ogromnym zainteresowaniem patrzyli przez szybę na bankomat po drugiej stronie ulicy. Gdy po kilkunastu minutach wyszli z lokalu i szybkim krokiem ruszyli w stronę ulicy Wareckiej, zostali zatrzymani - relacjonowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Zatrzymani mieli przy sobie karty magnetyczne do pokoi hotelowych w Śródmieściu. Policjanci przeszukali je. Znaleźli m.in. laptopa, elektroniczne urządzenie do odczytywania kart oraz dwie listwy przygotowane do montażu, w tym jedną z zamontowaną kamerą. Zatrzymani Bułgarzy zostali aresztowani. Funkcjonariusze ustalają teraz ile pieniędzy zdołali wypłacić z kont klientów banków. We wtorek zostaną przesłuchani.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały policji