Uszkodzona maska, zderzak, nadkola, zniszczona atrapa chłodnicy i urwana tablica rejestracyjna - to efekt bliskiego spotkania forda z... wilczurem. Pies bardzo się starał dotrzeć do komory silnika, gdzie ukrył się kot.
Zniszczenia byłyby zapewne większe, gdyby nie zobaczył go użytkownik auta (samochód był służbowy). Późnym wieczorem przejeżdżał w rejonie bloków przy ul. Kolejowej w Krośnie i na na osiedlowym parkingu zauważył całe zdarzenie.
Udało mu się odgonić psa, który do tego czasu zdołał jednak solidnie zdewastować cały przód forda. Okazało się, że powodem ataku nie była niechęć do samochodów na "f", ale kot, który ukrył się pod maską silnika.
Użytkownikowi auta zgłosił zdarzenie na policję. Funkcjonariusze szukają teraz właściciela agresywnego psa, któremu grozi odpowiedzialność za brak właściwego nadzoru za zwierzęciem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: podkarpacka.policja.gov.pl