Przedstawiamy dokument, w którym zapisano pierwsze decyzje po katastrofie smoleńskiej. To protokół z posiedzenia roboczego, jakie odbyło się w nocy z 10 na 11 kwietnia na lotnisku Siewiernyj. Udział w nim wziął m.in. Aleksandr Bastrykin (Pierwszy Zastępca Generalnego Prokuratora Federacji Rosyjskiej, a zarazem Przewodniczący Komitetu Śledczego Prokuratury), a także Naczelny Prokurator Wojskowy Krzysztof Parulski oraz szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej Ireneusz Szeląg.
Kilka dni temu szef sejmowego zespołu do wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz oświadczył, że z dokumentu wynika, iż przedstawiciele polskiej prokuratury zgodzili się ze stroną rosyjską, by nie badać innych, poza trzema (błędy pilotów i obsługi naziemnej, pogoda, stan techniczny samolotu), hipotez, przyczynami wypadku. W czwartek Prokurator Generalny Andrzej Seremet w "Kropce nad i" w TVN24 tłumaczył, że na protokole co prawda jest pieczęć z podpisem płk. Ireneusza Szeląga, ale nie pod, a nad treścią jednego z załączników. - Nie chodziło o stwierdzenie treści, a jedynie o adnotację - argumentował
"Trzy podstawowe wersje katastrofy"
W protokole z narady napisano, że tematem spotkania była "organizacja podstawowych przedsięwzięć śledczym na pierwszym etapie czynności (...) dotyczących prowadzenia śledztwa w związku z katastrofą samolotu pasażerskiego Tu-154". Odnotowano, że do przeprowadzenia oględzin miejsca zdarzenia oddelegowano 52 śledczych i prokuratora-kryminalistę.
W dokumencie Bastrykin, który prowadził naradę, wskazał, że podstawowymi wersjami katastrofy były trzy zdarzenia: możliwy niewłaściwy stan techniczny statku powietrznego; skomplikowane warunki pogodowe utrudniające sterowanie statkiem powietrznym; możliwe, niewłaściwe działanie załogi samolotu i pracowników naziemnych służb dyspozytorskich lotniska.
Osiem punktów
W części podsumowującej wyniki narady przedstawiono ośmiopunktowy plan najbliższych działań w związku z katastrofą.
Postanowiono, że o świcie 11 kwietnia należy: "kontynuować oględziny miejsca zdarzenia, przeprowadzić szczegółową ewidencję ujawnionych fragmentów samolotu, fragmentów zwłok, przedmiotów należących do pasażerów i członków załogi samolot", zaangażować maksymalną ilość funkcjonariuszy do oględzin przylegającego do lotniska terytorium i zabezpieczenia miejsca zdarzenia; zabezpieczyć przeszukanie terenu miejsca zdarzenia i przekazać Międzynarodowemu Komitetowi Lotniczemu wszystkich posiadanych samopisów pokładowych, próbek paliwa i dokumentacji lotu.
W dokumencie napisano, że "z uwagi na szczególny publiczny rozdźwięk wywołany zaistniałą katastrofą lotniczą, należy w terminie możliwie najkrótszym przeprowadzić sądowo-lekarskie oględziny i sekcje zwłok pasażerów samolotu, w mieście Moskwie, ich identyfikację oraz przekazanie przedstawicielom strony polskiej"; zorganizować przesłuchanie wszystkich możliwych świadków (...) w tym również pracowników lotniska "Siewiernyj".
5 dni na plan
Bastrykin w protokole podkreślił także, że należy przedkładać przedstawicielom polskich organów śledczych protokoły z czynności śledczych; w przypadku złożenia przez przedstawicieli polskich organów śledczych stosownego wniosku, zorganizować ich udział w prowadzonych czynnościach śledczych (oględziny, przesłuchania świadków); a po zakończeniu oględzin ujawnionych na miejscu katastrofy zorganizować przekazanie rzeczy osobistych przedstawicielom polskich organów śledczych.
W ostatnim punkcie dokumentu napisano, że w ciągu pięciu dni na podstawie uzyskanych informacji, przeprowadzonych czynności śledczych i danych wstępnych ekspertyz należy opracować plan czynności śledczych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl