Premier rozmawiał z szefem katarskiego rządu o pieniądzach za stocznie w Gdyni i Szczecinie - potwierdził w TVN24 Sławomir Nowak, szef gabinetu politycznego Donalda Tuska. - Obiecał pomóc ile może, ale to nie rząd katarski jest inwestorem - dodał Nowak.
Szef gabinetu politycznego Tuska przyznał, że to Katarczycy poprosili o spotkanie. - Była to rozmowa o rzeczach, które są dla nas i strony katarskiej ważne: gaz, współpraca przy prywatyzacjach - wyliczał Nowak.
"Nie wyłożą pieniędzy"
Ale pojawił się też temat zapłaty za stocznie w Gdyni i Szczecinie. Katarski fundusz QInvest jest inwestorem w firmie Polskie Stocznie, która po zwycięstwie w przetargu będzie głównym właścicielem majątku obu zakładów. Katarczycy w wyznaczonym terminie nie wpłacili jednak należności, prosząc o jego przesunięcie (nowy termin upływa 17 sierpnia).
Powodem list od Stowarzyszenia Obrony Stoczni, w którym napisano m.in., że zakład w Szczecinie mógł być pralnią brudnych pieniędzy. Minister skarbu Aleksander Grad skierował sprawę, która jego zdaniem jest jawnym sabotażem do prokuratury i ABW.
Nowak dopytywany, co ustalił Tusk z premierem Kataru ws. stoczni, odpowiedział: - Inwestorem nie jest rząd katarski, o tym trzeba pamiętać. Tylko inwestor prywatny. Premier Kataru obiecał na tyle, ile może pomoc. My ewentualnie prosimy o wsparcie i interwencję, ale rząd Kataru nie wyłoży pieniędzy za prywatnego inwestora.
"Katar to atrakcyjny partner"
Obroty handlowe między Polską a Katarem wyniosły w 2008 r. ponad 115 mln USD, o czym decydował polski eksport maszyn i urządzeń rolniczych, pojazdów do transportu towarów oraz maszyn i instalacji przemysłowych i laboratoryjnych. Pod koniec czerwca w Katarze została podpisano umowę na dostawy skroplonego gazu do Polski.
"Katar, dzięki dużym zasobom finansowym i aktywnej polityce inwestycyjnej, może być atrakcyjnym partnerem współpracy oraz rynkiem zbytu dla polskich towarów i usług. Oferuje szerokie możliwości zatrudnienia polskich specjalistów i ekspertów, w tym personelu medycznego oraz sektora turystycznego" - brzmi komunikat CIR-u, podsumowujący spotkanie w Paryżu.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24