Ryszard Petru, lider stowarzyszenia NowoczesnaPL, zapowiedział w sobotę we Wrocławiu, że w ciągu 10 dni zostaną przedstawione osoby, które będą otwierały listy wyborcze tego ugrupowania do Sejmu. - Nie będą to znane twarze z telewizji - zaznaczył Petru.
Lider stowarzyszenia NowoczesnaPL zapowiedział, że na listach będą ludzie "z dorobkiem i nie będący skoczkami politycznymi".
- Nie będzie celebrytów, nie będą to twarze znane z telewizji - mówił. Dodał, że każdy region będzie przygotowywał program, który będzie ujmował jego specyfikę.
Ruina według PiS
Petru skrytykował wiceprezes PiS Beatę Szydło, która w czwartek w Nowej Soli (Lubuskie) mówiła m.in. o zagospodarowaniu terenów poprzemysłowych. Konferencja kandydatki PiS na premiera odbyła się wówczas na terenie byłej fabryki Nici Odra w Nowej Soli. Szydło mówiła, że dziś nie ma programów, które by wspierały przemysł w małych miejscowościach.
- Potrzebne są programy wsparcia dla przedsiębiorczości lokalnej, ale też wsparcia dla odbudowy polskiego przemysłu - dodała. Oceniła, że odbudowa gospodarki w oparciu o polski przemysł to temat zaniedbany. - Od ośmiu lat nie słyszymy ze strony polskich polityków rządzących, by robili cokolwiek dla wsparcia polskiego przemysłu i tych, którzy ten przemysł chcą odbudowywać - mówiła.
"PiS żyje w matriksie"
Zdaniem Petru Szydło prezentowała Nową Sól jako "przykład ruiny".
- Przypomnę, że jest to miasto, gdzie z 40 procentowego bezrobocia mamy dziś 11 proc. Rzeczywiście tej fabryki nici już nie ma, ale w tym czasie powstało kilkanaście małych przedsiębiorstw i zatrudnionych zostało dwa tysiące osób. Nowa Sól to jedna z najbardziej dynamicznych gmin w Polsce (…) Apeluję do pani prezes by nie przedstawiała Polski tak jak to robi Paweł Kukiz – jako kraj w ruinie, bo taki przekaz potem buduje się w świecie - powiedział Petru. Dodał, że PiS "żyje w matriksie". - Wchodzi w kampanię Pawła Kukiza i twierdzi, że Polska jest w ruinie, a przy tym nie pokazuje rozwiązań - zauważył. Dodał, że oglądając konferencję Beaty Szydło w Nowej Soli, "miał wrażenie, że jest to nostalgia za PRL".
- W PRL były wielkie fabryki, ale PRL już nie wróci. Państwo nie może finansować czegoś, co jest nierentowne. Trzeba tworzyć warunki by przedsiębiorcy mogli tworzyć nowe miejsca pracy bardziej wydajnie i takie miejsca pracy, gdzie ludzie zarabiają - zaznaczył.
Autor: kg\mtom / Źródło: PAP