Czy ojciec skazany za pedofilię może znowu zamieszkać w domu, w którym krzywdził swojego czteroletniego syna? Okazuje się, że tak. W Elblągu matka czterolatka walczy o wymeldowanie byłego męża, który teraz siedzi w wiezieniu, ale po wyjściu - zgodnie z prawem - będzie mógł wrócić do rodzinnego domu.
Sprawę Renaty K. z Elbląga, która walczy o prawo do wymeldowania z własnego mieszkania męża pedofila opisał dziennik "Polska". Skazany mężczyzna dwa lata temu molestował seksualnie czteroletniego syna. Teraz siedzi w więzieniu. Jednak gdy za 1,5 roku wyjdzie na wolność, może w świetle prawa wrócić do rodzinnego domu.
Koszmar rodziny K. zaczął się w 2006 r. W październiku tego roku Lech K., obcował płciowo z czteroletnim synem. Sprawa wyszła na jaw i wyrodny ojciec trafił do więzienia na trzy i pół roku. Wtedy Renata K., postanowiła z nim definitywnie się rozstać. Rozwód odbył się w szybkim tempie.
Kłopoty przy wymeldowaniu
Kobieta postanowiła wyprowadzić się z osiedla. Przy okazji zmiany mieszkania chciała wymeldować męża, by nie miał prawa z nimi mieszkać. Kłopot pojawił się, gdy padło pytanie o to, czy dobrowolnie opuścił swój dotychczasowy dom. Bo żeby wymeldować człowieka, także ten warunek musi być spełniony - pisze dziennik.
Problem lokalowy
W kwietniu tego roku Urząd Miejski w Elblągu wszczął postępowanie egzekucyjne wobec Lecha K. Do pracy wziął się także komornik. Wcześniej bowiem sąd wydał nakaz eksmisji wyrodnego ojca. Jednak na
Jeżeli za 1,5 roku wyjdzie z więzienia, będzie mu wskazane mu pomieszczenie zastępcze. Żeby nie było takiej sytuacji, że ten człowiek nie ma się gdzie podziać. Jeżeli będzie oczywiście decyzja o wymeldowaniu
Urząd chce przestrzegać procedur
Urząd Miejski jedynie przyjął i zarejestrował wniosek dotyczący wskazania tymczasowego lokalu Lechowi K. Ale mieszkania nie wyznaczył. Według dziennika "Polska", urzędnicy z magistratu ograniczają się jedynie do deklaracji. – Zrobimy wszystko, żeby wymeldować tego człowieka – powiedział w rozmowie z "Polską" Marek Cichosz, naczelnik wydziału spraw obywatelskich. Pytany jednak o konkrety Cichosz powiedział, że najważniejsze jest, by postąpić dokładnie z procedurami.
Będzie lokum... jeśli będzie decyzja o wymeldowaniu
Gdy sprawa wyszła na jaw, urząd postanowił dać jednoznaczną deklarację. Piotr Rzepszyński z Urzędu Miasta w Elblągu powiedział TVN24, że miasto zapewni mężczyźnie odpowiednie lokum. - Jeżeli za 1,5 roku wyjdzie z więzienia, będzie mu wskazane mu pomieszczenie zastępcze – mówi Rzepszyński. - Żeby nie było takiej sytuacji, że ten człowiek nie ma się gdzie podziać - mówi. - Jeżeli będzie oczywiście decyzja o wymeldowaniu - zaznacza.
A co będzie, gdy nie będzie takiej decyzji lub mężczyzna złoży odwołanie? - Jeżeli się odwoła, będzie trwało postępowanie - Rzepszyński. Według niego, nie będzie można go będzie wtedy wymeldować. Ale zaznacza, że nawet jeśli mężczyzna złoży odwołanie, sprawa - do momentu gdy opuści więzienie - będzie załatwiona.
Źródło: Polska, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. sxc.hu