Kto zastąpi Donalda Tuska w prezydenckim wyścigu: Bronisław Komorowski, Radosław Sikorski, a może Włodzimierz Cimoszewicz czy... Janusz Palikot? Ten ostatni apeluje, żeby kandydata na prezydenta PO wyłoniła w prawyborach. - Są na pewno bardziej egzotyczne kandydatury niż moja – stwierdził w TVN24.
Zdaniem polityka PO decyzja premiera o nie kandydowaniu na prezydenta stabilizuje sytuację w partii i powoduje, że Platforma nie będzie narażona na rywalizację o schedę po Tusku. Dlatego, zdaniem polityka, Platforma powinna wyłonić swojego kandydata na najwyższy urząd w państwie w formie prawyborów.
- To byłaby o tyle niezwykła procedura, że wywołałaby jedną z deficytowych dziś cech życia publicznego tzn. demokratyczny proces podejmowania decyzji - zaznaczył.
Wystarczy 1000 podpisów
Zadeklarował jednocześnie, że sam jest gotów wystartować. Uważa też, że w prawyborach mogliby wziąć udział np. szef MSZ Radosław Sikorski oraz marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, który, według niego, byłby idealnym kandydatem.
Palikot dodał, że nie blokowałby udziału w takich prawyborach politykom spoza Platformy np. Włodzimierzowi Cimoszewiczowi lub Andrzejowi Olechowskiemu. Jedynym warunkiem uczestnictwa powinno być zebranie np. tysiąca podpisów członków PO. Palikot zaproponował, aby prawybory w PO trwały ok. trzech miesięcy tak, aby mogły się zakończyć przed kongresem krajowym partii zaplanowanym na 16 maja.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24