Magdy szukała cała Polska. Niestety, po paru tygodniach poszukiwań nastolatkę znaleziono martwą. Dziś kilkaset osób - rodzina, koleżanki i koledzy oraz zwykli kielczanie - towarzyszyli jej w ostatniej drodze.
Wszyscy głęboko wierzyli w to, że uda się odszukać dziewczynkę całą i zdrową. Okazało się jednak inaczej. Dziewczynka po raz ostatni widziana była w tunelu pod kielecką stacją kolejową. Po trzech tygodniach intensywnych poszukiwań znaleziono zwłoki dziecka w Rakowie niedaleko zalewu Chańcza. Badania DNA potwierdziły, że to Magda.
Dziś odbył się jej pogrzeb. Grób, do którego złożono w białej trumnie ciało dziecka, pokryły kwiaty. Podczas żałobnej mszy pogrzebowej, odprawionej w intencji zbawienia duszy zmarłej dziewczynki, ks. Sławomir Grabiec z parafii pw. Chrystusa Króla powiedział w homilii, że „śmierć Magdy woła do świata, który depcze podstawowe prawa boskie, o miłość między ludźmi". Duchowny apelował do zgromadzonych w kościele żałobników, by zawsze na swej drodze życiowej „zwyciężali zło – dobrem”. Uczestnicy pogrzebu modlili się na cmentarzu, by zabójstwo Magdy zostało sprawiedliwie ukarane, a winny zbrodni miał do końca życia wyrzuty sumienia.
W opinii policji przyczyną śmierci Magdy było zabójstwo, jednak jego mechanizm nie został jeszcze ustalony. Na częściowo zakopane zwłoki dziewczynki natrafił wśród pól w okolicy wypoczynkowej miejscowości Chańcza, mężczyzna spacerujący z psem. Według wstępnej oceny, ciało leżało w ziemi co najmniej 7-8 dni. Sekcja zwłok wykluczyła, by zgon nastąpił na skutek urazu; nie stwierdzono ran czy ciosów. Ciało było nagie, co stanowi poważną poszlakę, że całe zdarzenie mogło mieć tło seksualne. Prowadzone laboratoryjnie badania histopatologiczne i toksykologiczne mają wykazać m.in. czy powodem nie było np. uduszenie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24