Jak się okazuje, w Polsce najskuteczniejszą formą nagłośnienia swoich problemów jest okupacja. Dowiodły tego w ubiegłym roku cztery pielęgniarki, które przez tydzień zajmowały jeden z pokojów w Kancelarii Premiera. Przez ten czas o problemach służby zdrowia dyskutowała cała Polska. Teraz wypróbowaną już metodę zastosowali związkowcy. Okupują ministerstwo pracy i domagają się przybycia premiera.
Na razie związkowcy zapowiadają, że będą czekać na premiera w budynku resortu aż do rana. Podkreślają, że są gotowi do podjęcia rozmów w każdej chwili.
Tymczasem Donald Tusk poranne spotkanie obiecuje, ale w Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog. Na to nie godzą się z kolei związkowcy i nadal okupują ministerstwo pracy.
Pielęgniarki za ścianą u premiera
Podobnie było ponad rok temu, 19 czerwca 2007 r., gdy cztery pielęgniarki, w tym szefowa OZZPiP Dorota Gardias, odmówiły opuszczenia Kancelarii Premiera. Zapowiedziały, że z budynku nie wyjdą, dopóki premier się z nimi nie spotka. Pielęgniarki chciały rozmawiać o podwyżkach wynagrodzeń.
Ówczesny szef rządu, Jarosław Kaczyński proponował im spotkanie w Centrum Dialog. Pomysł ten jednak został odrzucony, bo pielęgniarki dopóki pozostawały w Kancelarii, miały asa w rękawie.
Tymczasem gospodarz kancelarii, mimo iż od pielęgniarek dzieliły go dosłownie metry, rozmów na terenie swojego urzędu sukcesywnie odmawiał. Jak tłumaczył ówczesny wicepremier Przemysław Gosiewski, rząd nie chciał rozmawiał pod pistoletem.
Rusza "białe miasteczko"
Tymczasem przed kancelarią około 30 pielęgniarek spędziło noc, blokując przejazd przez aleje Ujazdowskie. Następnego dnia rano przed urzędem pojawiła się policja. Zgodnie z przepisami po trzykrotnej prośbie o odblokowanie jednej z głównych ulic Warszawy, kordon policji przepchnął manifestację na chodnik. Podczas interwencji zasłabły dwie pielęgniarki, po badaniach kontrolnych wróciły jednak do domu.
A jednak fiasko
Próba sił w Kancelarii Premiera trwała tydzień. Zakończyła się spełnieniem głównego celu pielęgniarek - czyli spotkaniem z Jarosławem Kaczyńskim. Jednak nie przyniosło ono oczekiwanych rezultatów.
Natomiast "białe miasteczko" w alejach Ujazdowskich trwało dalej. Odwiedzali je opozycyjni politycy i artyści, pokazywały je wszystkie media. I tak było jeszcze przez niemal miesiąc. Pielęgniarki spontanicznie dołączały do koczujących koleżanek i rozbijały swoje namioty. W szczytowym momencie było ich tam około trzy tysiące.
Wszystkie miały nadzieję, że w ten sposób wymuszą rokowania z rządem w sprawie płac. Rada ministrów pozostała jednak nieugięta.
KALENDARIUM
18 VI W „białym marszu" ulicami Warszawy przeszło ok. 4-4,5 tys. pracowników ochrony zdrowia domagających się m. in. podwyżki płac wszystkich pracowników medycznych począwszy od czwartego kwartału tego roku, zwiększenia nakładów na system ochrony zdrowia do 5 proc. PKB w roku 2008 r. oraz 6 proc. w roku 2009.
20 IV Część pielęgniarek, które uczestniczyły poprzedniego dnia w „białym marszu" spędziły noc koczując przed Kancelarią Premiera i kontynuują swój protest, do którego postanowili przyłączyć się górnicy ze związku Sierpnień'80. Cztery pielęgniarki okupują jedno z pomieszczeń w gmachu Kancelarii. Protestujący domagają się m. in. rozmów z premierem.
25 VI Trzy spośród czterech okupujących Kancelarię Premiera pielęgniarek rozpoczęły głodówkę, do protestu głodowego co trzy godziny ma przystępować kolejna osoba sprzed Kancelarii. Warunkiem zakończenia głodówki przez protestujące jest podjęcie rozmów przez premiera Jarosława Kaczyńskiego w Kancelarii (premier proponuje spotkanie w Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog, na co nie godzą się pielęgniarki).
26 VI Cztery pielęgniarki, które od tygodnia okupowały jeden z pokoi w Kancelarii Premiera opuściły budynek po rozmowie z premierem Jarosławem Kaczyńskim. Pozostałe protestujące pielęgniarki pozostać w „Białym Miasteczku" namiotowym na wprost Kancelarii do czasu podpisania porozumienia z rządem.
13 VII Protestujące pod Kancelarią Premiera pielęgniarki postanowiły, że „białe miasteczko" ma zniknąć sprzed gmachu w niedzielę 15 lipca. Decyzja ta nie oznacza końca ogólnopolskiego protestu pielęgniarek.
15 VII Zakończył się protest pielęgniarek przed Kancelarią Premiera w Alejach Ujazdowskich. „Białe miasteczko" zlikwidowano, ale pielęgniarki zapowiedziały, że wrócą do Warszawy 19 września na manifestację poparcia dla ochrony zdrowia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, tvn24.pl (fot. PAP)