Sukces naszego państwa i narodu oraz nasz sukces indywidualny zależy też od tego, czy będziemy potrafili ze sobą współpracować, być ze sobą i rozmawiać – mówił w poniedziałek w Jastrzębiu-Zdroju premier Mateusz Morawiecki podczas obchodów 38. rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego.
Porozumienie Jastrzębskie, które zawarto 3 września 1980 roku weszło w skład Porozumień Sierpniowych i doprowadziło do powstania NSZZ "Solidarność" - pierwszej w krajach komunistycznych, niezależnej od władz, legalnej organizacji związkowej. - Sierpień 1980 roku to wielka historyczna chwila. To moment, w którym skruszały pęta, mury niewoli, które okalały Polskę i wiele innych krajów. To, co później się stało - stan wojenny - nie było już w stanie powstrzymać tej wielkiej sztafety wolności - powiedział premier Mateusz Morawiecki w Jastrzębiu-Zdroju. - Ludzie Sierpnia, ludzie tamtych czasów, byli żołnierzami tej sztafety wolności - podkreślił, dziękując osobom strajkującym w 1980 roku. - Strajk z tamtych lat, z roku 1980, był naszym narodowym zrywem, narodowym powstaniem, był kolejnym wielkim świadectwem odwagi - dodał.
"Tak samo i dziś musimy uczyć się ze sobą rozmawiać"
Premier podziękował też górnikom i hutnikom z Górnego Śląska. - Wierzę w to, że przyszłość Polski musi polegać na tym również, żeby wykorzystać te zasoby: wasz trud, wasze doświadczenie i waszą pracę - mówił Morawiecki. Zaapelował też o zachowanie ideałów Solidarności oraz odrzucenie egoizmu narodowego i egoizmów indywidualnych. - Sukces naszego państwa i narodu oraz nasz sukces indywidualny zależy też od tego, czy będziemy potrafili ze sobą współpracować. I tak jak wtedy, 38 lat temu, (...) byliśmy gotowi wybaczyć i bardziej widzieliśmy w tych naszych przeciwnikach, wtedy z PZPR-u, zbłąkanych bliźnich niż wrogów, tak samo i dziś musimy uczyć się ze sobą rozmawiać - podkreślił szef rządu. - Bo tylko tak zbudujemy Polskę, która będzie rzeczywiście zasobna, bogata, dumna, szczęśliwa i również górnicza - dodał.
"Stało się jasne, że dni reżimu są już policzone"
Prezydencki minister Andrzej Dera odczytał list Andrzeja Dudy. "Śląsk to jedno z najważniejszych miejsc, gdzie wzrastała polska wolność. Z dumą pielęgnują państwo pamięć o dokonaniach wielkiego społecznego protestu roku 1980 i historycznej roli Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego 'Solidarność'. To wspaniałe dziedzictwo głęboko zapisało się w śląskiej tradycji i tożsamości. Rzeczpospolita nigdy nie zapomni jak wiele zawdzięcza mieszkańcom tej ziemi" - podkreślił prezydent. W ocenie prezydenta Dudy zaangażowanie pracowników Górnego Śląska w sierpniowe strajki miało "olbrzymie znaczenie". "Kiedy przeciwko komunistycznej władzy zaprotestowali górnicy, wyrażając solidarność ze strajkującymi na Wybrzeżu, stało się jasne, że dni reżimu są już policzone" - wskazał. "Strajk w kopalni 'Manifest Lipcowy', w dzisiejszej 'Zofiówce', tutaj w Jastrzębiu, za którym poszły załogi innych śląskich zakładów, to jedno z przełomowych wydarzeń polskiego sierpnia. Porozumienie Jastrzębskie i dorobek tworzonego w tym regionie ruchu Solidarność w ogromnym stopniu składają się na polską drogę do wolności" - podkreślił prezydent.
"Protesty zaświadczyły, że Solidarność żyje"
Prezydent przypomniał, że podczas poniedziałkowych obchodów wspominana jest również 30. rocznica strajków górniczych w 1988 roku, które utorowały drogę do przemian ustrojowych w Polsce. "Tak jak dzieło sierpnia 1980 roku stanowiło szczególny wyłom w komunistycznym systemie, tak protesty z roku 1988 doprowadziły do ostatecznego jego kresu. Zaświadczyły, że Solidarność żyje i że nie da się jej wymazać z serc Polaków; że nie ma wolności bez Solidarności" - zaznaczył prezydent. "Skłaniam głowę przed zasługami wszystkim osób, które swoją odwagą i niezłomnym trwaniem przy etosie Solidarności przyczyniły się do historycznego zwycięstwa" - napisał prezydent w liście.
"Jesteśmy zobowiązani te porozumienia realizować"
- Postulaty Sierpnia '80 roku (…) nie są żadnym reliktem przeszłości - to są marzenia spisane przez robotników. I my dzisiaj, jako związek zawodowy Solidarność, depozytariusz tych porozumień, jesteśmy zobowiązani te porozumienia realizować - i to robimy – codziennie, ciężką pracą – mówił w swoim wystąpieniu przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. Podziękował obecnemu na uroczystościach premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za realizację części związkowych postulatów, jak wolne od handlu niedziele czy przywrócenie niższego wieku emerytalnego. Przypomniał, że jednym z postulatów Sierpnia'80 było także odebranie przywilejów funkcjonariuszom MO i SB. - To nam się udało wspólnie, stąd taki pisk i krzyk na ulicach. Można by zadać pytanie, gdzie byliście wy wszyscy, którzy dzisiaj krzyczycie "konstytucja", jak za poprzednich rządów łamany był artykuł 20. konstytucji, dotyczący dialogu społecznego i społecznej gospodarki rynkowej, równowagi między sprawami społecznymi a rynkowymi. Gdzie byliście, jak tu, przy Jastrzębskiej Spółce Węglowej w 2015 roku strzelano do górników (z broni gładkolufowej, podczas związkowego protestu w JSW - red.), tylko dlatego, że bronili polskiego górnictwa – mówił Piotr Duda. - Rządzący wtedy podnieśli rękę na tych, którzy wywalczyli im tę wolność, bo największe zasługi w to, że dzisiaj żyjemy w wolnym kraju, mają właśnie stoczniowcy, górnicy i hutnicy. Czy to przypadek, że właśnie te trzy branże w okresie transformacji poniosły największe koszty? – pytał szef Solidarności.
"Nigdy nie był, nie jest i nie będzie partyjny"
Odnosząc się do zarzutów, że dzisiejsza Solidarność jest upolityczniona, Duda zapewnił, że związek "nigdy nie był, nie jest i nie będzie partyjny". - Jest polityczny, tak - bo będziemy z każdą władzą prowadzić dialog, jeżeli ta władza będzie chciała tego dialogu, a obecna władza chce rozmawiać - nie na ulicy, ale przy stole negocjacji – mówił lider związku. Ocenił, że Solidarność jest "największym, najbardziej merytorycznym i profesjonalnym związkiem zawodowym". - I dlatego nas się boją i dlatego nas atakują – powiedział. Zastrzegł, że Solidarność nie odmawia nikomu prawa do składania kwiatów i świętowania rocznicy Sierpnia’80, warunkiem jest jednak "godne" zachowanie. - Nie tak jak w Gdańsku – mówił.
Apel do premiera
Szef Solidarności zaapelował do premiera, by przygotowany przez resort sprawiedliwości projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione jak najszybciej wszedł w życie. Duda zwrócił też uwagę na brak – jego zdaniem – dialogu i zastraszanie działaczy związkowych w Polskiej Grupie Energetycznej. - To nie jest dobra zmiana, to jest zła zmiana – ocenił Duda.
Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz apelował m.in. o to, by program służący poprawie jakości powietrza przez likwidację tzw. niskiej emisji nie eliminował węgla, który – jak stwierdził – także może być "czysty" i nie musi truć. - Bardzo proszę o to, żeby skorygować ten program i żeby węgla z niego nie eliminować, bo na razie niestety tak to trochę wygląda - mówił. Kolorz wskazał również, że zamknięta za czasów obecnego rządu kopalnia Krupiński w niedalekim od Jastrzębia Suszcu jest jeszcze do odtworzenia. - Kopalnia Krupiński nie jest jeszcze pogrzebana. Proszę o to, apeluję (...) żeby tym kilkudziesięciu milionom ton bardzo dobrego węgla nie dać umrzeć. Ta kopalnia jest jeszcze do odtworzenia - mówił lider śląsko-dąbrowskiej "S". Dziękował premierowi za rządowy Program dla Śląska, wyrażając nadzieję, że nie stanie się on "kolejnym pułkownikiem, który ktoś odłoży do szafy". Szef śląsko-dąbrowskiej "S" nawiązał do strajku w Jastrzębskiej Spółki Węglowej w lutym 2015 r., który - jak mówił - dał rządzącym sygnał, że "szujom wierzyć nie będziemy", wyrażając nadzieję, że związek nie będzie musiał już "puszczać takiego sygnału ze Śląska do jakiejkolwiek władzy".
Obchody zainaugurowała msza św. w jastrzębskim kościele pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła. W homilii biskup katowicki Marek Szkudło mówił m.in. o potrzebie porozumienia w Polsce dla dobra narodu, człowieka i państwa. Podkreślił konieczność szanowania i przestrzegania prawa oraz przypomniał, że osoby sprawujące publiczne urzędy mają służyć człowiekowi i społeczeństwu. Wezwał do "pomnażania przestrzeni" serc, ojczyzny i miłości.
38. rocznica podpisania Porozumienia Jastrzębskiego
Zawarte 3 września 1980 r. w Jastrzębiu-Zdroju porozumienie było trzecim, po gdańskim i szczecińskim, dokumentem podpisanym wówczas między władzą a strajkującymi robotnikami. Potwierdzono w nim wszystkie ustalenia gdańskie oraz zniesiono czterobrygadowy system pracy w górnictwie, oznaczający konieczność pracy siedem dni w tygodniu. Kluczowym ustaleniem była też zapowiedź wprowadzenia wszystkich wolnych sobót i niedziel. Górnicy wywalczyli też m.in. podnoszenie zarobków w ślad za wzrostem kosztów utrzymania. Władza zgodziła się też na wiele branżowych postulatów pracowników kopalń.
Autor: js//kg / Źródło: PAP