Trzeba raczej wspierać kobiety, niż zostawiać je z alternatywą wyboru - mówił w "Kropce nad" Bolesław Piecha (PiS), komentując debatę nad temat obywatelskiego projektu zaostrzającego ustawę antyaborcyjną. Dodał, że życzy posłom PO, by nie pętał ich strach, bo nie jest to sprawa, o której powinno się decydować w rozmowach klubowych i dyscyplinie. - Boję się jednak, że Donald Tusk wyciągnie maczugę - straszak i będzie tą maczugą wymachiwał - stwierdził Piecha.
W czwartek po południu Sejm rozpoczął debatę nad obywatelskim projektem, który wprowadza zakaz tzw. aborcji eugenicznej - w przypadkach, gdy występuje duże prawdopodobieństwo upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby.
Prezentując obywatelski projekt zaostrzający ustawę Kaja Godek, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji", mówiła, że ma ona położyć kres mordowaniu nienarodzonych dzieci, u których badania prenatalne wskazują na podwyższone ryzyko wystąpienia niepełnosprawności.
- Poprzez wyjątek eugeniczny państwo mówi niepełnosprawnym: wy jesteście gorsi, wy nie zasługujecie na ochronę. To wielka nierówność wobec prawa i wielka dyskryminacja - przekonywała Godek.
Wiele dzieci z różnymi schorzeniami funkcjonuje normalnie
- Mamy cały wachlarz ciężkich i nieodwracalnych schorzeń, np. zespół Turnera czy zespół Downa - mówił w "Kropce nad i" Bolesław Piecha. - Czy takie dzieci z tych przesłanek powinny zginąć z mocy prawa, czy też nie? - pytał Piecha.
Dodał, że jest za tym, by na przesłanki spojrzeć "bardziej rygorystycznie". - Przecież to nie jest tak, że wszystkie dzieci są tak samo chore (...) Wiele dzieci z różnymi zespołami żyje nadal i funkcjonuje normalnie - przekonywał.
"Donald Tusk wyciągnie maczugę"
Zdaniem Piechy, dyskusja o aborcji w Polsce zrobiła wiele pożytecznego. - Wzrosła wrażliwość Polaków na życie ludzkie, a ono powstaje się w momencie poczęcia - przekonywał w "Kropce nad i".
Dodał, że gdyby projekt przeszedł czytanie, to można by się nad nim zastanawiać w komisjach. - Byłoby bardzo ciekawe, gdyby te prace trwały. Natomiast ja się obawiam, że strach po stronie PO jest tak potężny, że być może tej dyskusji, tego głosowania i tych prac nie wytrzyma i się po prostu rozpadnie - stwierdził Piecha.
Jak powiedział, życzy posłom PO by nie pętał ich strach, bo nie jest to sprawa, o której powinno się decydować w rozmowach klubowych i dyscyplinie. - Boję się jednak, że Donald Tusk wyciągnie maczugę - straszak i będzie tą maczugą wymachiwał - stwierdził Piecha.
"To jest po prostu zabawne"
- Byłam wystarczająco długo w PiS, żeby jedynie z żartem traktować maczugę, o której pan wspomina mając na myśli Platformę Obywatelską. To jest po prostu zabawne - skomentowała na antenie TVN24 Joanna Kluzik-Rostkowska (PO).
Jej zdaniem, osiągnięty 20 lat temu kompromis w sprawie aborcji jest dobry i powinien nadal obowiązywać. Obecnie aborcję można przeprowadzić w przypadkach uszkodzenia lub choroby płodu, a także wtedy, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub jest następstwem czynu zabronionego.
"Chcą sobie kupić spokój sumienia kosztem dramatów ludzi"
- To zawsze jest decyzja lekarza i kobiety, utrzymanie status quo jest tutaj konieczne. Naruszanie kompromisu może doprowadzić do sytuacji wręcz przeciwnej - mówiła w "Kropce nad i" Kluzik-Rostkowska. - Nie rozumiem, czemu zwolennicy zaostrzenia tej ustawy chcą sobie kupić spokój sumienia kosztem naprawdę wielkich dramatów ludzi. Zostawmy im wybór w tym naprawdę dramatycznym momencie - apelowała.
Jak przekonywała posłanka PO, dzisiejsza debata w sejmie na temat obywatelskiego projektu zaostrzającego ustawę antyaborcyjną nie dała nadziei, że będzie można rozmawiać o szczegółach. - Nie ma we mnie strachu politycznego, ale boję się, ze gdyby ten projekt przeszedł, to zgotujemy ciężki los wielu kobietom - mówiła posłanka. - Z szacunku dla tego dramatu powinniśmy pozwolić, by było tak, jak do tej pory - że to decyzja lekarza i kobiety (...) Rozmawialiśmy w klubie na temat tego projektu i była decyzja o odrzuceniu go w pierwszym czytaniu - stwierdziła Kluzik-Rostkowska.
Autor: kde//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24