Nowela ustawy o służbie cywilnej "spęta ręce politykom, ale odpowie na wyzwanie, jakim jest zapewnienie obiektywizmu przy doborze kadr niezależnych od sympatii politycznych i przynależności partyjnej" - przekonywał premier Donald Tusk po posiedzeniu rządu.
Premier zapewnił, że nowela ustawy, której projektem zajmował się we wtorek rząd, ma "znowu podnieść na odpowiednio wysoki poziom standardy wynikające z idei służby cywilnej". - Ustawa ta powinna zagwarantować Polakom dostęp do stanowisk - mówił Tusk. - Przywracamy tę zasadę, że pracę dostaje nie ten, kto ma znajomości, ale kto ma wyższe kwalifikacje - dodał.
Co się zmieni w ustawie o służbie cywilnej?
Jedna z podstawowych zmian zakłada likwidację Państwowego Zasobu Kadrowego i włączenie wyższych stanowisk do służby cywilnej. Ma to dotyczyć m.in. dyrektorów generalnych urzędów oraz dyrektorów departamentów i ich zastępców. Nabór na wyższe stanowiska w służbie cywilnej ma być "otwarty i konkurencyjny".
Zgodnie z projektem nowelizacji, zostanie powołany szef Służby Cywilnej, który będzie podlegał premierowi. W miejsce obecnej Rady Służby Publicznej powstanie 15-osobowa Rada Służby Cywilnej, powoływana przez szefa rządu, w której znajdzie się siedmiu przedstawicieli klubów parlamentarnych.
Rozwiązania, które proponuje rząd, odnoszą się do zmian, jakie wprowadził poprzedni Sejm. W 2006 r. zlikwidowane zostały: stanowisko szefa Służby Cywilnej, Urząd i Rada Służby Cywilnej. Obecnie nie ma, jak poprzednio, konkursów na wyższe stanowiska w administracji państwowej - powstał za to Państwowy Zasób Kadrowy, skupiający osoby mogące zająć takie stanowiska.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24