Nowy szef SLD Grzegorz Napieralski powtarza, że chciałby być jak premier Jose Luis Zapatero. Niestety, jego hiszpański idol nigdy o nim nie słyszał.
TVN24 postanowiło sprawdzić, czy miłość, a przynajmniej znajomość przywódców lewicy, jest wzajemna.
Nasz reporter udał się więc do Rzymu, gdzie obecnie przebywa Zapatero i zapytał się wprost: - Czy wie Pan, że jest Pan idolem i wzorem dla nowej polskiej lewicy? Czy zna Pan Napieralskiego?
Zapatero nawet nie silił się na politycznie poprawną kurtuazję. - Nie - brzmiała krótka odpowiedź.
Chociaż nieznajomość najświeższych wieści z obozu europejskiej lewicy na pewno chwały Hiszpanowi nie czyni, to z drugiej strony trzeba pamiętać, że jego Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza to gigant, który rządzi krajem. A Sojusz Lewicy Demokratycznej ze swoim skromnym jednocyfrowym poparciem, to niewielka partia opozycyjna.
A wszak wiadomo, że syty głodnego nie rozumie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24